Natasha Calkins: Jestem zaszczycona grą w Polsce
- Postanowiłyśmy dać z siebie wszystko i walczyć do końca bez żadnych zahamować. Kolejne dwa wygrane sety były tego dowodem. Dzięki temu, że je wygrałyśmy, nabrałyśmy wiary w to, że jesteśmy w stanie przeciwstawić się faworytkom i powalczyć o zwycięstwo - mówi o meczu z PGE Rysicami Rzeszów Natasha Calkins z Grupy Azoty Akademii Tarnów.
TAURONLIGA.PL: Czy mecz w Rzeszowie z PGE Rysicami mimo porażki, ale dopiero w tie-breaku, był najlepszym w wykonaniu Grupy Azoty Akademii w tym sezonie?
Natasha Calkins, kanadyjska atakująca Grupy Azoty Akademii Tarnów: Moim zdaniem tak. Przede wszystkim pokazałyśmy dużą zespołowość. Do tej pory miałyśmy trochę problemów i cały czas poszukiwałyśmy swojego rytmu gry. Były oczywiście momenty dobrej gry w naszym wykonaniu, ale brakowało nam regularności i stabilności przez całe spotkanie. W meczu w Rzeszowie w końcu znalazłyśmy dobry rytm i grałyśmy w miarę równo do samego końca. Nawet kiedy zdarzały nam się słabsze momenty, to potrafiłyśmy wrócić do dobrej gry i to była podstawowa różnica z naszymi wcześniejszymi meczami.
TAURONLIGA.PL: Jeszcze po pierwszym secie na Podpromiu nic nie wskazywało, że będziecie tak wymagającym rywalem dla wicemistrzyń Polski. Ale od drugiej partii rozkręciłyście się na dobre grając coraz skuteczniej w ataku.
Wiadomo, że zespół z Rzeszowa jest bardzo mocny, ale grając przeciwko takiemu rywalowi będąc w naszej pozycji, czyli drużyny, na którą nikt nie stawia, nie ma się nic do stracenia i trzeba po prostu grać. Po pierwszym secie nasz trener dał nam dużo wsparcia i podbudował nas mentalnie. Od drugiej partii grałyśmy już odważnie, bez obawy o błędy i stracone punkty. Postanowiłyśmy dać z siebie wszystko i walczyć do końca bez żadnych zahamować. Myślę, że to się nam udało, a kolejne dwa wygrane sety były tego dowodem. Dzięki temu, że je wygrałyśmy, nabrałyśmy wiary w to, że jesteśmy w stanie przeciwstawić się faworytkom i powalczyć o zwycięstwo. Byłyśmy zmotywowane i walczyłyśmy o każdą piłkę.
TAURONLIGA.PL: Czego zabrakło wam do sukcesu w tie-breaku, w którym rywalki odskoczyły na kilka punktów, ale potem w końcówce też byłyście blisko, żeby odrobić straty?
Fragmentami grałyśmy trochę poza naszym systemem, a rywalki wykazały się większą regularnością. Pod koniec seta byłyśmy faktycznie blisko, żeby doprowadzić do remisu, ale wcześniejsze sytuacje, w których miałyśmy okazję do zdobycia punktów, ale ich nie wykorzystałyśmy, okazały się istotne, bo w tak krótkim secie jakim jest tie-break, każdy punkt ma duże znaczenie.
TAURONLIGA.PL: Jeden punkt wywieziony z Rzeszowa jest dla was sukcesem?
Zdecydowanie. Wiadomo, że miałyśmy bardzo trudny początek sezonu, dlatego każdy wygrany punkt jest dla nas bardzo ważny. Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie zbudować coś pozytywnego na bazie tego wygranego punktu w meczu z jednym z faworytów TAURON Ligi. Liczę na to, że w dalszej części sezonu będziemy się spisywać jeszcze lepiej, a w rewanżu z PGE Rysicami pokażemy, jaki postęp udało nam się zrobić.
TAURONLIGA.PL: Grupa Azoty Akademia Tarnów ma do tej pory tylko jedno zwycięstwo na koncie i wygląda na to, że razem z drużynami z Mielca i Bydgoszczy będzie walczyła o pozostanie w TAURON Lidze. To jest główny cel na ten sezon?
Dla nas to jest bardzo ważne żeby utrzymać się w rozgrywkach i ta myśl przyświeca nam w każdym meczu, który rozgrywamy.
TAURONLIGA.PL: Jakie są pani dotychczasowe wrażenia z gry w TAURON Lidze?
Jestem zaszczycona, że mogę grać w Polsce. W TAURON Lidze gra sporo niesamowitych zawodniczek, nie brakuje mocnych zespołów i można zobaczyć dużo dobrej siatkówki. To są na pewno najlepsze rozgrywki, w których miałam do tej pory okazję grać. Jestem podekscytowana, że mogę tu występować i być częścią takiego widowiska. Mam nadzieję, że będę w stanie pokazać bardzo dobrą grę.
TAURONLIGA.PL: W tym sezonie w TAURON Lidze występują także inne zawodniczki z Kanady. Czy utrzymujecie ze sobą stały kontakt?
Tak. Miałyśmy okazję razem grać w reprezentacji Kanady, więc to wspaniałe, że możemy grać w jednym kraju i wymieniać się doświadczeniami. To bardzo przyjemne, żeby w tak dalekim miejscu od domu mieć możliwość spotkania się ze znajomymi i podtrzymywania kontaktów.
TAURONLIGA.PL: Ma pani jakiś indywidualny cel do zrealizowania na ten sezon?
Koncentruję się na tym, żeby być jak najlepszym punktem drużyny i dać jej to co jestem w stanie. Zdaję sobie sprawę, że początek sezonu nie był dobry w moim wykonaniu i nie byłam w stanie pomóc drużynie w takim wymiarze, w jakim powinnam i wiem, że mnie na to stać. Teraz chcę pokazać się z jak najlepszej strony w każdym meczu, dać z siebie wszystko i właśnie na tym się skupiam.
TAURONLIGA.PL: Czy zaaklimatyzowała się pani w Polsce?
Tak. Nie mam problemu z pogodą, bo w miejscu, w którym mieszkam w Kanadzie, jest dużo zimniej niż teraz w Polsce. Muszę przyznać, że Polska jest pięknym krajem i na pewno różni się od Kanady pod względem historii i zabytków. To niesamowite ile zabytkowych i historycznych miejsce jest w Polsce. Dla mnie to coś wspaniałego i jestem podekscytowana, że mogę przy okazji zwiedzić różne ciekawe, piękne miejsca, jak chociażby Kraków.
Powrót do listy