Natalia Valentin-Anderson: mamy bardzo duży potencjał
LIGA SIATKÓWKI KOBIET: Za panią już cztery mecze w barwach Developresu, ale tylko jeden w hali na Podpromiu. Teraz będzie okazja bardziej oswoić się z rzeszowską publicznością, bo najbliższe dwa zagracie u siebie…
NATALIA VALENTIN-ANDRESON (portorykańska rozgrywająca Developresu SkyRes Rzeszów): Mój debiut na Podpromiu to było niesamowite przeżycie. Nasi kibice są bardzo sympatyczni i mocno nas dopingują. Będziemy robiły wszystko, żeby odwdzięczyć się im za to wsparcie i wygrać wszystkie spotkania u siebie. Na pewno gra we własnej hali jest naszym atutem. Bardzo dobrze czuję się w Rzeszowie. Mamy wspaniały zespół i jestem podekscytowana tym wszystkim, co nas czeka w trakcie sezonu.
- Niemal prosto z samolotu po powrocie z reprezentacji dołączyła pani do Developresu SkyRes i pojechała na mecz do Wrocławia, gdzie od razu dostała pani statuetkę MVP.
- Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Sezon letni z reprezentacją był dość długi, ale wiedziałam, że tak będzie i mentalnie jestem przygotowana na wyzwanie, które mnie teraz czeka w Developresie. Jestem przyzwyczajona do intensywnej gry zarówno w klubie, jak i w reprezentacji, więc nie było z tym większych problemów. Fizycznie też czuję się dobrze. Oczywiście są momenty, kiedy nieco bardziej odczuwam zmęczenie, ale to normalne.
- Początek rozgrywek jest bardzo udany w wykonaniu Developresu SkyRes. To pewnie też pozytywnie nakręca cały sezon i buduje bardzo dobrą atmosferę.
- Nasz trener przed startem sezonu uczulał nas na to, żeby zbierać jak najwięcej punktów w rundzie zasadniczej i zająć jak najwyższe miejsce przed fazą play-off. Staramy się nie patrzeć na to, kto stoi po drugiej stronie siatki, tylko skupiać się na swojej grze. Walczymy od początku żeby ugrać jak najwięcej. Na pewno jest jeszcze dużo pracy przed nami, żeby ta nasza gra wyglądała lepiej. Sezon jest jednak długi, więc to dobrze, że jeszcze nie jesteśmy w najwyższej formie, a już wygrywamy.
- Na ten moment - w którym elemencie widzi pani największe rezerwy w grze zespołu?
- W każdym elemencie możemy grać znacznie lepiej. Mamy naprawdę bardzo duży potencjał i szeroką grupę zawodniczek, która może się cały czas rozwijać. Im więcej poprawimy w naszej grze, tym bardziej powinno to się przełożyć na skuteczniejszą grę całego zespołu. Chodzi o to, żebyśmy rosły siłę w trakcie rozgrywek i zbudowały najwyższą formę na te najważniejsze mecze sezonu.
- Przed wami teraz dwa mecze z niżej notowanymi przeciwnikami. W piątek zagracie z beniaminkiem Wisłą Warszawa, a we wtorek awansem spotkanie z #VolleyWrocław. Obowiązkiem chyba jest komplet punktów w obu meczach?
- Nie możemy lekceważyć żadnego rywala w lidze i do każdego spotkania powinniśmy podchodzić z dużą koncentracją i uwagą. Musimy być nastawione na mocną walkę, podobnie jak w poprzednich spotkaniach. Myślę, że będziemy dobrze przygotowane do obu meczów.
- Czy mimo napiętego kalendarza rozgrywek miała pani chwilę czasu żeby zwiedzić Rzeszów?
- Tak, pochodziłam już sobie po mieście, które bardzo przypadło mi do gustu. Jest tu spokojnie, ludzie są sympatyczni, więc jestem bardzo zadowolona zarówno z nowego zespołu, jak i otoczenia, tym bardziej, że mieszkam niedaleko centrum miasta.
Powrót do listy