Natalia Nuszel: zawsze walczy się o złoty medal
Łódzkie siatkarki z początkiem sierpnia rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu. O pierwszych treningach mówi Natalia Nuszel.
Agnieszka Rutkowska: Nie tak dawno rozpoczęłyście treningi. Jak oceniasz początek przygotowań?
Natalia Nuszel: Na razie jestem bardzo zadowolona. Połowę dziewczyn znam i jest to bardzo fajne.
- Do BeefMaster Budowlani Łódź dołączyłaś wraz z rozgrywającą Magdaleną Śliwą, z którą grałaś wcześniej w zespole Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. Czy to ułatwi Ci grę w łódzkim zespole? Jesteś w lepszej sytuacji niż pozostałe zawodniczki?
- Zgadza się, razem z Magdą Śliwą przeszłyśmy do Łodzi. Myślę, że jest to pewien plus. Będziemy ze sobą grały już czwarty rok. Ja ją znam, ona zna mnie. Dzięki temu mam na pewno łatwiej. Ale Magda jest na tyle doświadczoną rozgrywającą, że się z każdym dogada, zgra. Nawet jeśli są to dla niej nowe zawodniczki, to dzięki jej umiejętnościom zgranie będzie przebiegało bardzo szybko.
- Podoba Ci się w Łodzi?
- Łódź to duże miasto. Na razie nie miałam jeszcze okazji poznać go lepiej. Czuje się tak jak bym była u siebie w Gdańsku. Jest fajnie.
- Jakie stawiasz sobie cele na ten sezon?
- Wiadomo, że zawsze walczy się o złoto. Stawia się jak najwyższe cele. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w tym sezonie, bo wszystkie drużyny się pozmieniały. Co roku Orlen Liga ma coraz wyższy poziom. Także na pewno będzie ciężko.
- Zapytam o trenerów. Jak oceniasz pracę szkoleniowca reprezentacji Piotra Makowskiego?
- Trener Piotr Makowski idzie w dobrą stronę, ponieważ trochę odmłodził skład reprezentacji. Wiadomo, że od razu nie będzie sukcesów. Ale wróżę im dobrą przyszłość.
- Jak współpracuje Ci się z trenerem? Spotkaliście się już wcześniej?
- Adama Grabowskiego poznałam podczas zgrupowań kadry. Jednak jeszcze z nim nie pracowałam. Jako człowieka bardzo go szanuję i mogę powiedzieć, że jako trener przypadł mi do gustu, bo wiadomo, że różnie to bywa. Także się cieszę. Jak na razie jestem bardzo zadowolona. Wszystko jest bardzo profesjonalne. Oby tak dalej!
- W tym roku w ORLEN Lidze zadebiutuje zespół Chemika Police. Skład jest bardzo mocny i budżet jakim dysponuje klub jest bardzo duży. Czy według Ciebie jest to pieniądze są gwarancją sukcesu?
- Zespół z Polic na pewno ma bardzo duży budżet. Jednak to nie świadczy o tym, że wygrają ligę. Ja pamiętam jak grałam w Żukowie i miałyśmy bardzo mały budżet. wszyscy nas skreślali od samego początku, a jednak się utrzymałyśmy. Myślę, że wola walki jest silniejsza niż duże pieniądze. Wiadomo, że większy budżet pomaga, ułatwia. Jednak gdy się nie dobierze odpowiedniego składu, dopasuje charakterów, to nic nie będzie nawet przy dużym wsparciu finansowym.