Natalia Mędrzyk: na każdej pozycji zagrałyśmy bardzo dobrze
Zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police udanie zrewanżowały się podopiecznym Błażeja Krzyształowicza za przegrany Superpuchar PLS. Tym razem to one w czterech setach pokonały Grot Budowlani i sięgnęły po dziewiąty w historii klubu Puchar Polski.
Pierwszy set nie wyglądał najlepiej w wykonaniu podopiecznych Ferhata Abkasa. Słabą formę prezentowała liderka zespołu Jovana Brakocević-Canzian, nie najlepiej radziła sobie również Olga Stranzali. Udanie zastąpiła ją Natalia Mędrzyk i pozostała na boisku do końca spotkania. Uspokoiła przyjęcie i świetnie zagrała w ataku, zdobywając w spotkaniu 16 punktów. W turnieju finałowym TAURON Pucharu Polski otrzymała tytuł najlepszej zawodniczki.
- Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. Byłam gotowa wejść na boisko w każdej chwili, ale to zespół wykonał świetną robotę. Końcówka drugiego seta i wybrnięcie z trudnej sytuacji dodało nam skrzydeł. Wielokrotnie w tym sezonie pokazywałyśmy, że w takich sytuacjach nadal jesteśmy zespołem. W Nysie na każdej pozycji zagrałyśmy bardzo dobrze – powiedziała po finałowym spotkaniu Natalia Mędrzyk, MVP turnieju.
Zawodniczki Grupy Azoty Chemik Police nie zaczęły tego sezonu najlepiej. Walka z COViD-19, przegrane pierwsze mecze w lidze oraz kontuzje sprawiły, że długo musiały walczyć o formę i powrót do gry, do której przyzwyczaiły kibiców. Od kilku tygodni pokazują dobrą siatkówkę, wygrywają mecz po meczu i pną się w tabeli TAURON Ligi. W walce o TAURON Puchar Polski najpierw w trzech setach pokonały DPD IŁCapital Legionovię Legionowo, następnie w pięciu partiach wygrały z Developresem SkyRes Rzeszów. W pólfinale nie dały żadnych szans drużynie ŁKS Commercecon Łódź.
- Myślę, że jesteśmy coraz bardziej dojrzałym zespołem i to jest duży plus. Zaczynamy prezentować poukładaną siatkówkę, na wysokim poziomie i to co jest ważne to to, że utrzymujemy ją od kilku spotkań. Tego właśnie potrzebowałyśmy. Forma na początku sezonu falowała, a teraz zaczyna się to normować i od świąt nie przegrałyśmy żadnego meczu. To jest budujące. Miałyśmy ciężką drogę do Pucharu Polski, pokonałyśmy zespoły, które były przed nami w tabeli i to jest uskrzydlające. Jestem dumna z zespołu za cały turniej – cieszyła się ze zdobycia Pucharu Martyna Grajber, kapitan policzanek.
Powrót do listy