Natalia Maciejczyk nie czuła tremy
Beniaminek ORLEN Ligi Siódemka Legionovia Legionowo przegrała mecze z Atomem Treflem Sopot 1:3 i PTPS Piła 1:3. Zawodniczka tego klubu Natalia Maciejczyk nie czuła tremy przed debiutem w polskiej ekstraklasie. Wcześniej grała w innych klubach
ORLEN Liga: Jak oceni Pani wasze inauguracyjne spotkanie?
Natalia Maciejczyk: Myślę, że zagrałyśmy nieźle. Atom Trefl Sopot to mistrz Polski, naprawdę silna ekipa, a my w lidze jesteśmy beniaminkiem. Oczywiście będziemy starać się pokazywać jeszcze lepszą siatkówkę, grać lepiej, ale jak na pierwsze spotkanie, nie było źle.
- Stresowała się Pani debiutem w ORLEN Lidze?
- Nie, nie było u mnie dużego stresu związanego z tym debiutem. Potraktowałam ten mecz, jak każdy. Starałam się skupić na grze.
- Spodziewała się Pani, że mecze w Arenie Legionowo będą cieszyć się tak dużym zainteresowaniem?
- Wiedziałam, że w Polsce siatkówka jest bardzo popularnym sportem i na meczach jest dużo kibiców. Było mi bardzo miło zobaczyć tak tłumnie przybyłych fanów, którzy nas wspierali i mobilizowali, za co im dziękuję.
- Broniła Pani m.in. barw kazachskiego Irtyszu Pawłodar. Jakie są różnice pomiędzy tamtejszą ligą i polską?
- Różnice w grze są nie tylko między krajami, ale również między klubami jednej ligi. Zależy to od ustalonej przez trenera taktyki. W Polsce siatkówka jest zdecydowanie bardziej popularna. Organizacja jest na dużo wyższym poziomie. W waszym kraju media bardzo dużo uwagi poświęcają siatkówce. Polska należy do siatkarskich liderów w tej dyscyplinie sportu.
- Jak Pani czuje się w Legionowie? Czy dobrze odnajduje się Pani w tym mieście?
- Legionowo jest małym i przyjaznym miastem. Wszędzie mam bardzo blisko, również do stolicy. Kiedy mam wolny czas to lubię też pojechać do Warszawy na spacer.
- Grała Pani w Azerbejdżanie, Kazachstanie i Rosji…
…można więc powiedzieć, że jestem obieżyświatem. Dlatego też nie miałam problemów z aklimatyzacją w nowym klubie. Czuję się tu bardzo dobrze, mamy fajny zespół, wszyscy są przyjaźnie nastawieni. Pomagamy i wspieramy siebie nawzajem. W końcu jak może być inaczej? Idziemy razem do jednej mety.
- Jakie są wasze cele na obecny sezon?
- Chcemy się utrzymać się w ORLEN Lidze, ale nie tylko. Zamierzamy osiągnąć sukces. Nie skupiamy się na tym, kto stoi naprzeciwko siatki. Najważniejsza dla nas jest walka. Będziemy walczyć o każdą piłkę.