Aktualności

Najsłabszy mecz BKS Aluprof w sezonie

BKS Aluprof Bielsko-Biała przegrał z Impelem Wrocław 0:3 (14:25, 19:25, 21:25) w meczu kończącym 17. kolejkę ORLEN Ligi. MVP Jenna Hagglund.

Miało być zacięte spotkanie dwóch wyrównanych drużyn. Skończyło się nadspodziewanie szybko. Nie udało się bielskim siatkarkom zrewanżować Impelowi za porażkę 2:3 we Wrocławiu. Podopieczne trenera Leszka Rusa dość gładko uległy wicemistrzowi Polski 0:3. Dość powiedzieć, że była to największa porażka bielszczanek w tym sezonie. Tak mało punktów BKS Aluprof nie zdobył nawet w przegranym 0:3 meczu z Chemikiem Police.

Od początku spotkania gra bielskim siatkarkom zupełnie się nie układała. Mecz rozpoczął się od prowadzenia wrocławianek 4:0, a w kolejnych minutach przewaga Impelu systematycznie wzrastała. Na przyjęciu w miejsce Heleny Horki pojawiła się Koleta Łyszkiewicz, ale i ona nie radziła sobie z precyzyjnymi zagrywkami przeciwniczek. Set zakończył się wygraną przyjezdnych 25:14.

Początek drugiej partii dawał nadzieję na to, że bielszczanki złapią właściwy rytm gry. Prowadzenie BKS Aluprof 5:1 zdenerwowało trenera gości Tore Aleksandersena, który poprosił o czas. Przerwa poskutkowała i chwilę później Impel już remisował 6:6. Bielskie siatkarki podjęły walkę i znów odskoczyły na kilka punktów (10:6), jednak przyjezdne nie dawały za wygraną. Doprowadziły do remisu po 13 i zaczęły zdobywać przewagę. Przy stanie 14:19 trener Leszek Rus poprosił o czas, ale na niewiele się to zdało. Impel zakończył tego seta wygrywając 25:19.

W trzecią partię lepiej wszedł Impel, który już na początku prowadził 4:1. BKS Aluprof przez całą partię dążył do remisu i kilkakrotnie był tego bliski. Niestety się nie udało, a wrocławianki w końcówce seta powiększyły przewagę wygrywając 25:21 i cały mecz 3:1.

Mecz z Impelem był najsłabszym w wykonaniu BKS Aluprof w tym sezonie. Czasu na otrząśnięcie się z tego jest niewiele, bo zaledwie kilka dni. Już w piątek bowiem bielszczanki zagrają na wyjeździe z PGE Atomem Treflem Sopot.

Powrót do listy