Najlepszy sezon w historii
Sezon 2011/12 był bardzo udany dla zespołu Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. Podopieczne trenera Waldemara Kawki najpierw sięgnęły po Puchar Polski, a następnie zdobyły brązowy medal PlusLigi Kobiet. Niewiele zresztą brakowało, żeby w ekstraklasie drużyna sięgnęła jeszcze wyżej.
Najlepszy sezon w dwudziestoletniej historii klubu stał się faktem. Puchar Polski i brązowy medal Plus Ligi Kobiet sprawił, że siatkarska Dąbrowa Górnicza jest jednym z największych punktów na sportowej mapie Polski w siatkówce kobiecej. Nikt jednak nie ma zamiaru spoczywać na laurach w przyszłym sezonie, o którym już myśli się w hali Centrum. – Sezon 2011/2012 był krótki, ale intensywny. Dwudziestolecie klubu wyszło nam fajnie, bo zdobyliśmy Puchar Polski, a brąz był jego zwieńczeniem. Medal PlusLigi Kobiet zaspokoił nasze aspiracje na ten sezon, choć zawsze można powiedzieć, że mogło być lepiej. Mamy jednak cel na przyszły sezon i postaramy się coś więcej ugrać – podkreśla członek sztabu szkoleniowego, Leszek Rus.
Choć siatkarki Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza rozpieściły swoich kibiców dwoma sukcesami, w pamięci wielu zostanie na pewno moment, w którym dąbrowianki były tak blisko finału i srebrnego medalu, a jednak pechowo zaprzepaściły szansę na wielki finał. W drużynie jednak szybko zapomniano o tym pechowym niepowodzeniu. – Sopot nie śni nam się już po nocach. Musieliśmy szybko wykasować z pamięci półfinał i skupić się na rywalizacji o trzecie miejsce. To już jest historia, poza nami. Co do rywalizacji z BKS-em, to takie mecze są gorsze, bo mając właściwie srebro w kieszeni, inaczej podchodzi się do walki o złoto. Gdybyśmy zagrali z Muszyną, która nam leży, to mecze z nimi na pewno stałyby na dobrym poziomie i zawsze przeciwko nim gra nam się układała. Natomiast mecze o najniższy stopień podium rządzą się swoimi prawami i w nich BKS postawił nam trudne warunki. Na szczęście nasze dziewczyny pokazały swoje charaktery i że są ambitne – wyjaśnił trener Rus.
Takie sukcesy, jakie zafundował całemu Zagłębiu Dąbrowskiemu zespół Tauronu MKS, mogą się długo nie powtórzyć. Dlatego tym bardziej cieszą, bo poziom rozgrywek kobiecych w Polsce stale rośnie i o jakikolwiek krążek ze szlachetnego kruszcu jest niezwykle ciężko. – Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale moim zdaniem poziom rośnie. Przykładem tego jest choćby napływ solidnych, zagranicznych zawodniczek, za sprawą takich drużyn jak Muszynianka czy Atom, a także nas, bo są u nas trzy takie siatkarki, a gdyby władze PlusLigi zniosły zapis o trzech obcokrajowcach na boisku, to pojawiłoby się ich jeszcze więcej. Ten napływ zza granicy pokazuje, że chcą u nas grać, bo kluby są coraz lepiej poukładane, a to oznacza, że poziom naszej ligi wzrasta – przekonuje szkoleniowiec Leszek Rus.
Zapewne wielu dąbrowian jeszcze nie ostygło z radości po obfitym siatkarskim roku, w klubie już myśli się o nowym rozdaniu 2012/2013 w Plus Lidze Kobiet. To właśnie najbardziej intensywny okres dla sztabu trenerskiego i zarządu. – Szykujemy się już praktycznie do nowego sezonu. Na razie wkraczamy w okres roztrenowania, zawodniczki zagraniczne oraz dwie polskie (Elżbieta Skowrońska i Izabela Żebrowska – przyp. red.) niebawem rozpoczną pracę z reprezentacjami. Budujemy też zespół już na kolejny sezon. Na razie mogę powiedzieć tylko tyle, że zmiany w zespole będą kosmetyczne i rozmowy trwają. Resztę chciałbym zachować w tajemnicy – zdradził asystent Waldemara Kawki.