Nad Białą faworyt zdecydowany
Po emocjach związanych z turniejem o Puchar Polski czas rozpocząć fazę paly-off i walkę o mistrzowski tytuł. W najbliższy weekend w Bielsku-Białej miejscowe siatkarki podejmą zespół Impelu Gwardii Wrocław.
Dzięki wyższej pozycji w ligowej tabeli na koniec sezonu zasadniczego siatkarki trenera Mariusza Wiktorowicza są w uprzywilejowanej sytuacji w stosunku do wszystkich ekip przeciwnych. Następstwem najrówniejszej postawy jest to, że ewentualnie piąte i zarazem decydujące spotkania bielszczanki rozegrają w roli gospodarza.
W rywalizacji pierwszej rundy kibice aktualnych wicemistrzyń kraju liczą na szybkie rozstrzygnięcie kwestii awansu do strefy medalowej. Dla gospodyń będzie to przede wszystkim okazja do rehabilitacji za niespodziewaną porażkę w półfinale pucharowych zmagań. Jeśli bowiem bielszczanki chcą zagrać w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzyń, to na zadaniu wywalczenia mistrzowskiego trofeum muszą się skoncentrować wyjątkowo. – Pozostał nam jeden cel do zrealizowania i zrobimy wszystko, aby go osiągnąć – podkreśla trener Wiktorowicz.
Dla zespołu z Wrocławia każde wygrane spotkanie z ekipą BKS-u Aluprof będzie już niemałym osiągnięciem. Podopieczne trenera Rafała Błaszczyka mogą przystąpić do rywalizacji bez zbędnej presji, gdyż wypełniły już cel założony przed sezonem – utrzymanie w gronie najlepszych drużyn w kraju. Ponadto, niespełna miesiąc temu, udziałem gwardzistek stał się sukces w postaci awansu do Final Four Challenge Cup. Ostatecznie wrocławianki zajęły czwarte miejsce, jednak już sama obecność w turnieju w Dreźnie stanowiła wielką, pozytywną niespodziankę.
Oba zespoły do weekendowych spotkań przystąpią w osłabionych składach. Zwłaszcza nieobecność w zespole z Wrocławia liderki i najskuteczniejszej zawodniczki Katarzyny Mroczkowskiej stanowi duży problem dla trenera Błaszczyka. Natomiast w drużynie BKS Aluprof niepewny jest występ Jolanty Studziennej oraz Heleny Horki. Te ubytki w kadrze bielskiego zespołu nie powinny jednak przeszkodzić gospodyniom w realizacji planu zakładającego dwie wygrane nad wrocławiankami. Innych rozstrzygnięć nie sposób oczekiwać biorąc pod uwagę czysto racjonalne przesłanki.
Spotkania w Bielsku-Białej rozpoczną się o godzinie 18:00 w sobotę i nazajutrz w samo południe.