Na parkiecie bez sentymentów
Kolejna seria spotkań w kobiecej PlusLidze przynosi bardzo interesujące starcie lidera rozgrywek, siatkarek BKS Aluprof Bielsko-Biała z dobrze spisującą się w tym sezonie ekipą z Dąbrowy Górniczej. Dlaczego mecz ten zapowiada się szczególnie?
Otóż wiele wyjaśnia się, gdy spojrzymy na skład niżej notowanego zespołu. Nie brakuje w nim oczywiście zawodniczek o uznanej renomie, a łączy je fakt niedawnych występów w drużynie z Bielska-Białej. Dla Magdaleny Śliwy, Joanny Staniuchy-Szczurek, Małgorzaty Lis i Beaty Strządały spotkanie będzie mieć więc charakter „sentymentalnej podróży”. W jednym ze spotkań kontrolnych pomiędzy BKS Aluprof a MKS Dąbrowa Górnicza przed rozgrywkami, Staniucha-Szczurek podkreślała charakter konfrontacji przy ulicy Rychlińskiego. – Mam miłe wspomnienia z bielskim klubem, dlatego wraca mi się tu całkiem dobrze. Przyznam jednak, iż jest to trochę dziwne uczucie, gdy występuje się w tej świetnie znanej hali w drużynie przyjezdnej.
Zapewne jednak na parkiecie od pierwszych akcji rozgorzeje walka na całego, wszak oba zespoły należą w tym sezonie do grona ligowej czołówki. Bielszczanki nie zwalniają tempa, wygrywają mecz za meczem i pewnie przewodzą stawce, z kolei siatkarki MKS-u są na czwartej pozycji po dotychczasowych potyczkach. Można pokusić się więc o stwierdzenie, że zarówno gospodynie sobotniego starcia, jak i zespół przyjezdny spisują się na miarę oczekiwań. Podopieczne Igora Prielożnego traciły wprawdzie pojedyncze sety w ostatnio rozegranych meczach, ale nawet coraz liczniejsze rotacje w składzie nie zmniejszają w znaczący sposób siły bielskiej ekipy. W poprzednim sezonie, ówczesny beniaminek, jeszcze pod wodzą Wiesława Popika znalazł w jednym ze spotkań sposób na pokonanie bielszczanek. Teraz obie drużyny wydają się dysponować znacznie lepszym składem, a bezsprzecznym atutem siatkarek BKS Aluprof będzie własna hala.
Faworyta należy upatrywać w miejscowym zespole, ale zawodniczki z Dąbrowy Górniczej będą chciały potwierdzić przynależność do czołówki kobiecej PlusLigi. Czy jednak przyjezdne wytrzymają kanonadę ze strony tak znakomitych siatkarek, jak Anna Barańska, Helena Horka czy Natalia Bamber? Odpowiedź na to i inne pytania poznamy w sobotni wieczór po meczu w ramach 8. kolejki rozgrywek.