Muszynianka Fakro w finałowym turnieju PP
Ćwierćfinał Pucharu Polski, mecz rewanżowy: Muszynianka Fakro Muszyna - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:15, 25:20, 25:10). Awans Muszynianka Fakro
Oba zespoły rozpoczęły spotkanie w swoich najmocniejszych składach. Solidna siatkówka prezentowana przez mistrza Polski owocowała wyraźną przewagą punktową w pierwszym secie. Przyjezdne wśród których wyróżniała się mocno bijąca Izabela Żebrowska, nie sprawiły kłopotu faworyzowanej Muszyniance Fakro. Gospodynie wygrały pierwszą partię pewnie 25:15.
Zupełnie inaczej wyglądał przebieg drugiego seta. W drużynie gości na plac gry weszły zmienniczki. Pobudzone przez trenera Luksa akademiczki, zaczęły grać odważniej i początek tej odsłony należał do nich. Prowadziły nawet 6:4, ale Muszynianki nie wysilając się specjalnie odrobiły stratę i powoli zaczęły zdobywać przewagę. Niezrażone takim stanem rzeczy przyjezdne nie poddawały się. Dopiero w końcówce popełniły parę prostych błędów, co pozwoliło Muszyniankom odskoczyć na kilka punktów i wygrać tego seta 25:20. Oznaczało to, że Muszynianka Fakro awansowała już do ścisłego finału tegorocznych rozgrywek Pucharu Polski, bowiem w Białymstoku pokonała rywalki 3:1.
Można się było spodziewać, że w kolejnym secie szansę pogrania dostaną dublerki. Trener Serwiński rzeczywiście dokonał zmian. Na plac gry weszły Kaczor, Plchotova, Rosner, Targosz i Śrutowska, które, wręcz demolowały swojego przeciwnika. Przewaga wzrastała z minuty na minutę. Kapitalnie czuły się pod siatką Plchotova oraz Kaczor. Set skończył się miażdżącą przewagą 25:10.
- Myślałem, że uda nam się lepiej zagrać z mistrzyniami Polski - powiedział po meczu trener AZS Białystok Dariusz Luks. - Nam zależy na każdym meczu, takie spotkania jak mecze z Aluprofem czy Muszynianką Fakro traktujemy wyjątkowo. Z tak dobrym przeciwnikiem nie gra się przecież codziennie. Występujące w europejskich pucharach nasze czołowe zespoły, mogą tam spotkać się rzeczywiście z drużynami o wysokich kwalifikacjach. Nam pozostaje konfrontacja ligowa, w której gramy zaledwie kilka meczów z drużynami z najwyższej półki.
Z kolei trener Serwiński był zadowolony z koncentracji swojego zespołu w pierwszym secie - Było widać, że tą pierwszą partię moje podopieczne grały na pełnych obrotach. W drugiej odsłonie już z tą koncentracja było gorzej, ale to wystarczyła by wygrać seta i zapewnić sobie awans do ścisłego finału Pucharu Polski. Bardzo zadowolony jestem ze zmienniczek, które wykazują coraz lepszą formę. Zarówno Kaczor jak i Rosner wróciły z olimpiady z dużym przesytem siatkówki. Później przezywały dołek psychiczny, ponieważ gdzieś zgubiły formę. Teraz są w tak doskonałe dyspozycji, że dobrze to rokuje przed zbliżającymi się meczami LM i play off - powiedział.
Składy drużyn:
AZS Białystok: Karczmarzewska-Pura, Manikowska, Mieszała, Kalinowska, Walawender, Żebrowska, Saad (L) - Truchanova, Szaszko, Gierak, Koczorowska
Muszynianka Fakro: Bełcik, Pykosz, Pycia, Jagieło, Frątczak, Mirek, Zenik (L) - Kaczor, Śrutowska, Targosz, Rosner, Plchotova