Muszynianka Fakro: pokonać Farmutil Piła
Zespół mistrza kraju Muszynianka Fakro w półfinale rozgrywek PlusLigi Kobiet podejmuje dwukrotnie Farmutil Piła. Obie drużyny w zeszłym sezonie również spotkały się w fazie play off, ale były to już mecze finałowe. Ze zwycięstwa cieszyły się wtedy Muszynianki, które wygrały w meczach 3:2 i zostały najlepszą drużyną kraju. W tegorocznych rozgrywkach w sezonie zasadniczym oba zespoły podzieliły się punktami. Do kolejnej konfrontacji doszło w półfinale Pucharu Polski. Muszynianki mimo prowadzenie 2:0 dały sobie wydrzeć dwa sety i dopiero w piątej partii zapewniły sobie zwycięstwo.
W Pucharach Europy obie drużyny zagrały dobrze, wyszły ze swoich grup, a Muszynianki otarły się nawet o Finale Four. Pod koniec rozgrywek widoczna była zadyszka mistrza. Pogodzenie startu w LM, w PLK i Pucharze Polski okazało się za dużym wyzwaniem. Dalekie i męczące podróże do Francji i Turcji, wojaże na mecze ligowe po całym kraju, brak czasu na odpoczynek wyczerpały zespół. Oznaki kryzysu widoczne były w finale PP. Trener Muszynianki Fakro Bogdan Serwiński musiał na to zareagować natychmiast.
- Znacznie zmniejszyłem intensywność ćwiczeń na treningach. Musieliśmy w krótkim czasie odbudować pełną dyspozycję. Na mecze z Farmutilem zespół powinien być już w optymalnej formie. Przydałby nam się jeszcze jeden tydzień odpoczynku. Na szczęście mimo przemęczenia omijały nas jakieś poważniejsze kontuzje. Ivana Plchotova po skręceniu stawu skokowego szybko dochodzi do zdrowia. Zdajemy sobie sprawę, jakie mecze nas teraz czekają. Pilanki to piekielnie trudny zespół. Chcemy wykorzystać atut własnej hali i do przeciwnika jechać z dwoma zwycięstwami. Dotąd wszystkie ważne i wygrane konfrontacje z Pilankami dawały nam sukces w postaci zdobycia mistrzostwa kraju. Może i tym razem szczęście uśmiechnie się do nas - dodaje trener Serwiński.
Mecze rozpoczną się w sobotę i w niedzielę o godz. 14.45.