Mroczkowska: Lubię spełniać marzenia
Siatkarki Impel Gwardii Wrocław były w schronisku dla zwierząt. Jedną z inicjatorek tej wizyty była Katarzyna Mroczkowska, atakująca Impel Gwardii.
PlusLiga Kobiet: Skąd taki pomył, aby pojawić się w schronisku dla zwierząt?
Katarzyna Mroczkowska: To była nasza wspólna decyzja, aby sfinansować zakup karmy dla zwierząt i pojawić się osobiście w schronisku, aby przynieść ją i zobaczyć te sympatyczne stworzenia, które na pewno takiej pomocy potrzebują. Wszystkie dziewczyny z zespołu były bardzo chętne, aby tu przyjść. Myślę, że z przyjemnością bym zrobiła nasze wizyty w schronisku corocznym rytuałem, sądzę, że na pewno fajnie jest pomagać potrzebującym, w tym wypadku są to zwierzęta, które z różnych powodów znalazły się w trudnym położeniu i taki pomysł, żeby im na stałe po sezonie nieść trochę naszej pomocy byłby oczywiście ok.
- We wrocławskim ZOO pojawiły się dwa młode tygrysy, może by zechciały towarzyszyć Impel Gwardii w przyszłym sezonie jako maskotki drużyny?
- Ja bardzo lubię koty więc to byłoby ciekawe doświadczenie. Możemy się nimi opiekować, identyfikować, uczyć się od nich drapieżności i odwagi w walce, a sądzę, że i one czuły by się z nami bardzo dobrze (śmiech). To ciekawy pomysł, może uda go się zrealizować w przyszłym sezonie.
- Póki co, do sezonu jeszcze daleko, a Ty wybierasz się w przerwie wakacyjnej do egzotycznych Chin?
- Tak, to było jedno z moich marzeń, wcześniej już byłam na Kubie i w Indiach. Staram się gdy jest to możliwe realizować swoje cele, tym razem są to cele turystyczne. W tym roku jadę rzeczywiście do Chin, planuję tam być miesiąc czasu, wcześniej czeka mnie jeszcze tydzień podróży koleją transsyberyjską. Nie wiem, które z tych wrażeń będą ciekawsze lub bardziej zaskakujące, ale liczę na niezapomniane emocje i niespotykane gdzie indziej widoki.
- Jesteś odważna na boisku, jak widać w życiu prywatnym też nie brakuje Ci fantazji, odwiedzasz takie miejsca, które nie wszyscy by wybrali?
- Wbrew pozorom to są normalne turystyczne wyjazdy, znam osoby, które w ten sposób spędzają swój czas wolny i wiem zawsze mniej więcej czego mogę się spodziewać. Na razie nie zawiodłam się na informacjach (śmiech). Podoba mi się podróż na własną rękę, spotykać zaskakujące czasami sytuacje, to bardziej ekscytuje niż zwykła wycieczka z jakimś biurem podróży, lubię poczuć wyjazd na „własnej skórze”.
- Po powrocie już zapewne przygotowania do następnego sezonu, podpisałaś nowy dwuletni kontrakt z Impel Gwardią.
- Zdecydowałam się przedłużyć umowę z Impel Gwardią, wierzę, że w tym roku zbudujemy silny zespół i powalczymy bardzo mocno o „czwórkę”. Cieszę się, że taka szansa rysuje się we Wrocławiu. Wiadomo, że przede mną jeszcze najwyżej kilka lat gry więc i w tej dziedzinie mego życia chciałbym spełnić swoje marzenie czyli grę o medale PlusLigi Kobiet.