Aktualności

Monika Ptak: apetyt na awans jest duży

Zwycięskim meczem z mistrzem Francji ASPTT Miluzą siatkarki Developresu SkyRes rozpoczęły rywalizację w fazie grupowej, gdzie rywalkami będą jeszcze zespoły CSM Volei Alba Blaj i Volero Zurych.
- Tak naprawdę to nie wiedziałyśmy czego się spodziewać po rywalkach z Francji – mówi Monika Ptak, środkowa Developresu SkyRes Rzeszów. - Przygotowałyśmy się na ciężki i zacięty mecz i można powiedzieć, że po tych dwóch pierwszych setach tak było, bo później już zdecydowanie postawiłyśmy na swoim i sięgnęłyśmy po zwycięstwo. Bardzo zależało nam na wygranej i byłyśmy mocno zdeterminowane. Emocji i efektownych akcji nie brakowało. Było dużo wymian, obron i myślę, że kibicom też się podobało – mówi środkowa zespołu z Rzeszowa, który jedynie w II secie był w opałach. - Przeciwniczki zagrały dobrze, ale też nasza strona troszeczkę zawiodła. Za dużo było z zepsutych zagrywek w tym moich. Trochę też spadek naszej koncentracji spowodowała, że ten set był na korzyść naszych rywalek, ale szybko to odwróciłyśmy i fajnie się to skończyło – mówi Ptak i nie ukrywa, że jej zespól liczy na awans do fazy ply-off. - Oczywiście, że jest apetyt i będzie ogromna wola walki, żeby awansować dalej. Nie wybiegamy jednak myślami, aż tak daleko bo teraz przed nami mecze ligowe. Skoro jednak Rumunki wygrały z Zurichem to w Rzeszowie już w Nowym Roku zapowiada się bardzo ciekawy mecz – mówi Monika Ptak przed której zespołem do końca roku w LSK jeszcze dwa mecz z teoretycznie słabszymi zespołami. W sobotę u siebie z Budowlanymi Toruń, a potem w środę z Krakowie z Proxima Treflem.- Ostatnio Kraków co prawda przegrał z Bielskiem 2-3 więc to nie jest zespół podobnie jak Toruń, który łatwo można ograć. Nic z tych rzeczy. Zapowiadają się trudne spotkania bo z takimi zespołami walecznymi, które nie mają nic do stracenia gra się bardzo trudno – kończy Monika Ptak.

Powrót do listy