Monika Potokar zakończyła wrocławską przygodę
Monika Potokar nie zagra w kolejnym sezonie w barwach #Volley Wrocław. Słoweńska przyjmująca trafiła do tego klubu w trakcie sezonu i walnie przyczyniła się do zwycięstw zespołu z Dolnego Śląska. Do Wrocławia trafiła w obliczu kontuzji dwóch przyjmujących – Klaudii Felak i Roksany Wers. Bardzo szybko zadomowiła się w drużynie, dzięki czemu nadała jej nową jakość. Zespół potrzebował wsparcia doświadczonej siatkarki i takie otrzymał. Przyjmującej spodobało się także samo miasto, do którego – jak twierdzi – z chęcią jeszcze powróci.
- To była krótka, ale wartościowa przygoda. Te trzy miesiące, które tu spędziłam będę wspominać jako ciężką pracę, ale ja to bardzo lubię. Koniec końców, dzięki tej pracy, udało się nam utrzymać zespół w LSK. Nigdy nie zapomnę tych 3 bitew z Ostrowcem. Kiedy przegrywaliśmy tak bardzo – uwierzyłyśmy w nasz team, nie poddałyśmy się i wyszliśmy z tego więcej niż zwycięsko. Tego niepoddawania najbardziej nauczyłam się podczas pobytu w #VolleyWrocław – powiedziała Monika Potokar.
Wraz z końcem kwietnia wygasa kontrakt łączący Potokar z #VolleyWrocław.
- Spotkałam tu wielu wspaniałych ludzi, którym za wszystko dziękuję. Wiele wspaniałych koleżanek, z którymi razem walczyłyśmy na boisku – to był zaszczyt być z Wami. Dziękuję mocno naszemu fizjoterapeucie – Arcziemu. Klub jest bardzo dobrze zorganizowany, o czym mogłam się przekonać każdego dnia. A Wrocław? Jeśli bym tu nigdy nie przyjechała, nie byłoby mi dane poznać tego pięknego miasta, gdzie czułam się prawie jak w domu, w Lublanie. Może to kwestia podobnego języka? Cieszę się, że poznałam smak pierogów z mięsem, ulubionej zupy – barszczu czerwonego, w której się zakochałam. Poznałam także smaki lokalnych wytwórców, w tym zasmakowałam w miodach. I to tak w skrócie. To była naprawdę niesamowita przygoda, której do tej pory nie dane było mi przeżyć – dodaje przyjmująca.
- Jesteśmy wdzięczni Monice za jej profesjonalizm, który ukazywał się już na etapie podpisywania umowy. Monika przyszła do nas z konkretnym celem, a dzięki jej zaangażowaniu ten cel udało się zrealizować. Życzę jej kolejnych sezonów gry w siatkówkę, bo wiem, jak wiele radości sprawia jej obecność na boisku – podsumował Jacek Grabowski, prezes zarządu Volleyball Wrocław S.A.
Wrocławski klub pracuje nad drużyną na kolejny sezon. W biało – zielonych barwach zagra na pewno Natalia Murek, a przewodzić drużynie będzie Wojciech Kurczyński. Kolejne informacje transferowe w najbliższym czasie.