Monika Gałkowska o meczu z #VolleyWrocław
Najskuteczniejsza w poniedziałkowym meczu Energi MKS Kalisz z #VolleyWrocław w zespole gospodyń była atakująca Monika Gałkowska. 18 pkt i świetna skuteczność w ataku przyniosły zespołowi 3 punkty, a samej Monice statuetkę MVP.
- W pierwszym secie naskoczyłyśmy na przeciwniczki i myślę, że to dało nam przewagę. W drugim secie troszeczkę dopadł nas brak koncentracji, ale w kolejnych udało nam się zebrać i wieść prym – podsumowała spotkanie tuż po jego zakończeniu.
W spragnionej siatkówki na najwyższym poziomie kaliskiej Arenie zasiadło prawie 1400 osób, co było 3 najlepszym wynikiem w tej kolejce TAURON Ligi. Dla zespołu Energi MKS był to pierwszy mecz o punkty na własnym parkiecie w sezonie 2021/22.
- Inauguracja sezonu domowego była bardzo udana. Frekwencja, jeśli chodzi o kibiców dopisała, bardzo przyjemnie grało się na swojej hali przy takim dopingu. Mamy nadzieję, że nie pozamykają nas w tym roku i dalej będziemy mogły liczyć na wsparcie kibiców. W tamtym roku zagrałyśmy tylko 2 mecze z kibicami później przez rok grając przy pustych trybunach. Dlatego miejmy nadzieję, że teraz długo będziemy mogły się cieszyć ich obecnością. W trakcie poprzedniego sezonu trochę przyzwyczaiłyśmy się do tego „covidowego” grania i braku kibiców, ale po zakończeniu twierdziłyśmy – szkoda, że ten sezon właśnie tak wyglądał - mówiła.
Kaliszanki bardzo dobrze weszły w spotkanie z #VolleyWrocław wygrywając pierwszego seta. Po słabszej drugiej partii wróciły do dobrej gry ostatecznie pokonując przeciwniczki 3:1 i zgarniając 3 punkty.
- W pierwszym secie naskoczyłyśmy na przeciwniczki i myślę, że to dało nam przewagę. W drugim secie troszeczkę dopadł nas brak koncentracji, ale w kolejnych udało nam się zebrać i wieść prym - podkreśliła.
W składzie doszło do wielu zmian względem poprzedniego sezonu. Jak wygląda zgrywanie się i proces budowania zespołu w kolejnych spotkaniach?
- Dzisiejszy mecz wyglądał dobrze, poprzedni troszkę gorzej. Wiadomo jesteśmy prawie całkowicie nową drużyną, bo zostały cztery dziewczyny z tamtego sezonu. Myślę, że z meczu na mecz powinno być tylko lepiej - zakończyła