Monika Czypiruk marzy o piątym miejscu
Monika Czypiruk wraz z koleżankami zapowiada twardy bój w II fazie play-off o miejsca 5-8. - My co prawda startujemy z 8. pozycji po rundzie zasadniczej, ale chcemy piąć się do góry – powiedziała atakująca Impel Gwardii.
PlusLiga Kobiet: Pierwsza runda play-off już za Wami, mimo wygranej Aluprofu były jakieś plusy dla Impel Gwardii w meczach ćwierćfinałowych?
Monika Czypiruk: Dzięki grze z takim rywalem jak BKS nabywa się doświadczenia, ogrania, którego nigdy nie za dużo szczególnie takim zespołom jak nasz. Myślę, że teraz z Piłą będzie tylko lepiej, bowiem Bielsko jest z najwyższej półki naszej ekstraklasy. Z Piłą sądzę, że zagramy skuteczniejszą siatkówkę, m.in. dzięki poprzednim meczom, w których miałyśmy długie fragmenty dobrej gry przeciwko znakomitemu przecież rywalowi, więc to powinno się przełożyć na naszą efektywność w walce o miejsca 5-8.
- Czy granie o miejsca 5-8 motywuje bardzo zespół Impel Gwardii?
- Będziemy chciały zająć jak najwyższe miejsce najlepiej to piąte, szóstą pozycję zanotowała drużyna rok temu i miło by było skoczyć „oczko” wyżej. Nikogo z nas nie interesuje pozycja siedem czy też osiem więc mocno się koncentrujemy do walki w II fazie play-off. Na przeciwko nam staje zespół z Piły, ale na który z zespołów z tej części tabeli byśmy nie natrafiły to mniej więcej rozkład sił jest podobny. My co prawda startujemy z 8. miejsca po rundzie zasadniczej, ale chcemy piąć się do góry o to przecież chodzi w tej fazie ligi.
- Z Piłą na razie w tym sezonie jest na remis, czy to oznacza, że rywalizacja będzie wyrównana?
- Pierwszy mecz gramy u siebie w Orbicie, a później na pewno co najmniej jeden, jak nie dwa, na wyjeździe – taki układ wynika właśnie z pozycjonowania po rundzie zasadniczej. Na pewno mamy gdzieś tam w głowach to, że potrafimy z tym zespołem wygrać. Nie jest to oczywiście łatwa drużyna, żeby powiedzieć, że spotkania będą proste i szybkie. Świadczy o tym chociażby fakt, że obie drużyny swoje zwycięstwa odnosiły na wyjeździe, a nie w swojej hali. Stąd wyciągamy wniosek, że jeżeli mamy przewidzianych więcej meczów w hali w Pile to jesteśmy w lepszej sytuacji (śmiech). A tak na poważnie, jeśli zagramy swoją siatkówkę, a taka też potrafiliśmy zaprezentować przeciwko Aluprofowi, to powinno być dobrze. Moim marzeniem przed sezonem było zająć minimum szóste, a najlepiej piąte miejsce, więc mam jeszcze szansę je osiągnąć, choć w tym roku nie mogę narzekać na osiąganie marzeń, bo kilka już mi się spełniło, a to ostatnie byłoby taką małą „kropką nad i” mojego debiutanckiego sezonu w PlusLidze Kobiet.