Monika Bociek: gramy w elicie, tutaj nie ma słabych drużyn
Już we wtorek reprezentacja Polski prowadzona przez Jacka Nawrockiego weźmie udział w I turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów 2018. W Lincoln, Nebrasce biało-czerwone zmierzą się odpowiednio z Amerykankami, Włoszkami i Turczynkami. - Gramy w elicie. Tutaj nie ma słabych drużyn. Każdy mecz będzie wymagał maksymalnego skupienia, ale nie będziemy miały gwarancji „happyendu” - powiedziała na kilka godzin przed pierwszym spotkaniem Monika Bociek, atakująca polskiego zespołu.
LSK.PLPS.PL.: Na początku zapytam jak przebiegła wasza podróż do USA? Wszystko w porządku?
MONIKA BOCIEK: Całkiem sprawnie przebiegła cała podróż. Miałyśmy dwie przesiadki, ale dość krótkie. Łącznie byłyśmy w drodze około 25 godzin, więc na miejsce dotarłyśmy jak zombie (śmiech). Dodatkową atrakcją było to, że pojedyncze bagaże nie doleciały do Lincoln.
Nie miałyście dużo czasu na przygotowania do tegorocznego sezonu reprezentacyjnego. Te kilka dni wystarczyło, żeby się zgrać?
MONIKA BOCIEK: Tak naprawdę miałyśmy jedynie tydzień, aby ze sobą dosłownie chwilkę potrenować. W obecnej sytuacji każdy kolejny mecz będzie okazją na zgrywanie się zespołu. Na pewno będą się zdarzały "wpadki boiskowe", ale jesteśmy dobrej myśli.
Przed wylotem z Polski rozegrałyście dwa spotkania z kadrą Czech. Chyba możecie być zadowolone z tego, jak zagrałyście w Węgierskiej Górce?
MONIKA BOCIEK: Myślę, że możemy być zadowolone z ogólnego wyniku. Miałyśmy serie, kiedy traciłyśmy kilka punktów z rzędu. Musimy tego unikać. Uważam, że przed nami jeszcze naprawdę ogrom pracy. Można jedynie się cieszyć, że pierwszy sprawdzian wypadł naprawdę nieźle.
W USA zagracie z gospodyniami, Włoszkami i Turczynkami. To bardzo wymagające przeciwniczki jak na początek zmagać w Siatkarskiej Lidze Narodów 2018?
MONIKA BOCIEK: Moim zdaniem nie ma znaczenia kolejność drużyn, z którymi będziemy grać w pierwszym turniej Siatakrskiej Ligi Narodów, a z jakimi w kolejnych turniejach... Gramy w najwyższej lidze. Tutaj nie ma słabych drużyn. Każdy mecz będzie wymagał maksymalnego skupienia, ale nie będziemy miały gwarancji „happyendu”.
Tegoroczna formuła Siatkarskiej Ligi Narodów jest dość wymagająca zarówno pod względem gry jak i podróży. Jednak chyba najważniejszą kwestią jest to, co pani przed chwilą powiedziała, że będziecie mogły skonfrontować wasze umiejętności z najlepszymi zespołami na świecie?
MONIKA BOCIEK: Uważam, że to ogromna szansa dla reprezentacji Polski, aby zostać na dłużej w siatkarskiej elicie. Jednocześnie to także okazja dla każdej z nas na zdobywanie cennego doświadczenia. W końcu gramy z najlepszymi, więc możemy zrobić kolejny krok w przód. Co do podróży, to ciężka walka z samym sobą, aby mieć otwarte oczy i świeży umysł kiedy to potrzebne. Nie zawsze się to udaje.
Jaki jest wasz cel na ten sezon reprezentacyjny?
MONIKA BOCIEK: Wydaje mi się, że jasne jest to, iż nie jesteśmy faworytkami, a to na czym najbardziej nam zależy, to móc się rozwijać. Co za tym idzie utrzymać się w elicie, by mieć cały czas styczność z najlepszymi.
Skład reprezentacji Polski:
rozgrywające: Julia Nowicka, Marlena Pleśnierowicz
atakujące: Monika Bociek, Martyna Łukasik, Malwina Smarzek
środkowe: Gabriela Polańska, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska
przyjmujące: Emilia Mucha, Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk, Julia Twardowska
libero: Maria Stenzel, Agata Witkowska
Program I turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w USA:
15 maja
godz. 23.50 Turcja - Włochy
godz. 1.50 USA - Polska
16 maja
godz. 23.50 Polska - Włochy
godz. 1.50 USA - Turcja
17 maja
godz. 23.50 Turcja - Polska
godz. 1.50 USA - Włochy