Mistrzynie Polski opuszczają Białystok
Agata Karczmarzewska-Pura i Marlena Mieszała kończą przygodę z Pronarem Zeto Astwa AZS Białystok. Klub nie wyraził chęci dalszego zatrudniania zawodniczek, a i one z różnych względów nie upierają się przy pozostaniu w stolicy Podlasia.
Obie siatkarki występowały regularnie w pierwszym składzie zespołu, który zajął ostatecznie 7. miejsce w PlusLidze Kobiet. Stanowiły jego solidne punkty, jednak wiele osób, w tym działaczy, wymagało od nich pełnienia roli liderek drużyny. Klub prawdopodobnie takie „ciągnące grę” siatkarki teraz będzie chciał pozyskać.
- Nikt ze mną nie rozmawiał – mówi nam Karczmarzewska-Pura. – To jest chyba jednoznaczne z tym, że nie dostanę z klubu żadnej propozycji. Nie jestem jednak zaskoczona, bo nie nastawiałam się na pozostanie w Białymstoku. Mam już jakieś oferty, ale za wcześnie na podawanie konkretów – mówi przyjmująca, która pierwsze tygodnie wakacji wykorzystała na wyjazd do Bułgarii.
Mieszała pożegna się z Pronarem Zeto Astwa, mimo że umowa obowiązuje ją jeszcze przez następny sezon. - Ustnie porozumieliśmy się z zarządem, że polubownie rozwiążemy kontrakt. Klub ma jeszcze wobec mnie pewne zaległości finansowe i wierzę, że je jak najszybciej ureguluje. Ja wypełniłam wszystkie zobowiązania, jakie mam zapisane w kontrakcie – mówi środkowa Pronaru Zeto Astwa.
Obie zawodniczki już w zespole nie zagrają, także w nadchodzący weekend, gdy Pronar Zeto Astwa w towarzyskich spotkaniach podejmie mistrza Białorusi, Atlant Baranowicze. W czasie sezonu występowały jednak praktycznie w każdym meczu. Zeszłoroczne mistrzynie Polski z Muszynianki dawały z siebie na pewno wszystko, a co z tego wychodziło, najlepiej ocenią sami kibice.
Sporo mówią liczby. Agata Karczmarzewska-Pura zdobyła w sumie 319 punktów, więcej w zespole „ustrzeliła” ich tylko Izabela Żebrowska. Miała 36 procent skuteczności w ataku i 32 procent dokładnego przyjęcia zagrywki. Marlena Mieszała nie prezentowała wielkich fajerwerków w ofensywie, natomiast to co potrafi najlepiej, czyli blok, wykonywała bez zarzutu. W sumie zdobyła tak 66 punktów, spisując się w tym elemencie podobnie jak druga środkowa Pronaru Dominika Koczorowska (obie 0,7 punktowego bloku na set).
W tej chwili mamy więc trzy osoby, które już na pewno żegnają się z Białymstokiem. Dwie wymienione siatkarki dołączyły bowiem do trenera Dariusza Luksa. Jego zastępcą niemal na pewno zostanie Alojzy Świderek. W najbliższych, towarzyskich meczach z Atlantem, zespół poprowadzi natomiast drugi trener Rafał Prus. Młody szkoleniowiec prawdopodobnie w przyszłym sezonie nadal będzie pełnił swoją funkcję. Spotkania z Białorusinkami rozegrane zostaną jak zawsze w hali Szkoły Podstawowej nr 50 przy ulicy Piłsudskiego. W sobotę o godzinie 17 i w niedzielę o 13. Wstęp wolny.