Mistrzowski set z Marką KRISPOL: Developres BELLA DOLINA zdobył pierwsze trofeum w sezonie
Wspaniała, wyrównana walka, pięć setów emocji i wiele kapitalnych akcji – tego wszystkiego dostarczył kibicom mecz o AL-KO Superpuchar Polski imienia Andrzeja Niemczyka. Po raz drugi z rzędu sięgnęła po to trofeum drużyna Developresu BELLA DOLINA Rzeszów, która po tie-breaku pokonała Grupę Azoty Chemika Police.
W szczecińskiej Netto Arenie spotkały się dwie najmocniejsze drużyny minionych rozgrywek – mistrzynie i wicemistrzynie Polski. Ponad dwa tysiące kibiców oklaskiwało starcie, w którym po obu stronach siatki wystąpiło aż pięć reprezentantek Polski z niedawnych, bardzo udanych dla biało-czerwonych mistrzostw świata. Zdobywający seryjnie mistrzostwa Polski Chemik walczył o Superpuchar po raz ósmy, rzeszowianki drugi raz miały szansę na to trofeum. Mecz – zgodnie z oczekiwaniami – był długi i zacięty, a jego scenariusz przypominał to, co działo się w poprzednim starciu o to trofeum w Lublinie. Wtedy także Chemik prowadził 2-0 w setach, by stracić prowadzenie i przegrać w tie-breaku. Zanim jednak doszło do decydującej bitwy w piątym secie, Chemik przez dwie pierwsze partie grał kapitalnie, a wygrana w drugiej, gdy przegrywał już 16:21, była imponująca. Tyle tylko, że w kolejnych dwóch siatkarki z Rzeszowa zagrały dużo spokojniej, skuteczniej i sprytniej, doprowadzając do piątej partii. W niej także okazały się lepsze.
– Mamy nowy zespół i poza zdobyciem trofeum, co jest oczywiście najważniejsze, bardzo mnie ucieszyła reakcja dziewczyn po dwóch przegranych partiach – mówi Stephane Antiga, trener Developresu BELLA DOLINA. – Nie poddaliśmy się, wytrzymaliśmy to spotkanie mentalnie, mimo że moment był bardzo trudny. To bardzo dobrze wróży na dalszą część rozgrywek – dodaje.
Starcie dwóch eksportowych ekip reprezentujących Polskę w Lidze Mistrzyń dostarczyło mnóstwa emocji, a kluczowe role w obu ekipach odgrywały siatkarki z kraju mistrzyń świata – Serbii. Atakująca Chemika Jovana Brakocević-Canzian w całym spotkaniu zdobyła 25 punktów (46-procentowa skuteczność), a MVP Superpucharu Jelena Blagojević 23 (51-procentowa skuteczność). Po stronie Developresu warto także wyróżnić nową atakującą – Gabrielę Orvosovą, która była najlepiej punktującą siatkarką spotkania (27 oczek). – Fajnie jest tak zaczynać sezon, od wygranej – cieszy się MVP Jelena Blagojević. – To nie był nasz tajnym plan, żeby przegrać dwa sety i uśpić rywalki a potem zaatakować. Po prostu to są dwie równe drużyny i często gramy długie mecze. Teraz wracamy do domu i będzie okazja trochę poświętować, przed rokiem nie zdążyłyśmy bo jechałyśmy krótko z Lublina. teraz będzie Trochę czasu na szampana – dodaje gwiazda jednej z najsilniejszych ekip TAURON Ligi, wspieranej przez Markę KRISPOL.
Mecz w Netto Arenie Szczecin przyciągnął dwa tysiące widzów, którzy po kilku sezonach przerwy znowu mogą na żywo oglądać siatkarki Chemika (w ostatnich sezonach Chemik rozgrywał mecze domowe w Policach – przyp. red.). Tym razem jednak szczecińska hala i głośny doping fanów nie wystarczyły do zwycięstwa. – Na pewno jesteśmy niezadowolone, w końcu przegrałyśmy – mówi Iga Wasilewska, środkowa Grupy Azoty Chemika. – Wiem, że mecz miał podobny przebieg do tego z poprzedniej edycji, ale w obu drużynach tak dużo się zmieniło, że nie ma sensu do tego wracać i tego porównywać. Musimy popracować nad swoją grą, bo na pewno nie wygląda jeszcze tak, jak byśmy sobie tego życzyły – dodaje.
Triumfatorki z Rzeszowa otrzymały czeka na sto tysięcy złotych, pulę nagród indywidualnych zgarnęła MVP Jelena Blagojević. To drugi w historii AL-KO Superpuchar w historii Developresu, wywalczony w drugim granym przez ten klub meczu o to trofeum.