Mielczanki rozpoczęły treningi
W poniedziałek, po ponad dwumiesięcznej przerwie, do zajęć powróciły siatkarki Stali Mielec. Pod nieobecność trenera Adama Grabowskiego trening prowadził jego asystent Tomasz Kamuda. Na pierwszych zajęciach obecnych było 12 siatkarek. Brakowało tylko Ilony Gierak, która na treningu ma pojawić się w środę.
Tomasz Kamuda samodzielnie treningi może prowadzić do końca sierpnia, a wszystko uzależnione jest od tego, jak daleko zajdzie reprezentacja Polski (Grabowski jest jednym z asystentów trenera Jerzego Matlaka) w World Grand Prix. Zanosi się, że będzie to finałowy turniej.Pierwszy trening trwał ponad dwie i pół godziny. To świadczy o tym, że w okresie przygotowawczym zawodniczki dostaną mocno w kość. - Od razu wzięliśmy się ostro do pracy, bo mamy nauczkę z poprzedniego sezonu, kiedy za późno weszliśmy w trening techniczny i zabrakło nam czasu. Treningi będą prowadzone na stadionie, w siłowni i na basenie. To będzie okres przygotowań wytrzymałościowo-siłowych - mówi Kamuda. W ten sposób mielczanki trenować będą przez najbliższe dwa tygodnie, a następnie udadzą się na obóz do Kielnarowej. - Tam na początku będziemy dalej pracować nad mocą i siłą, ale powoli też zaczniemy trenować z piłkami - informuje II trener Stali.
W okresie przygotowawczym mielczanki mają w planie rozegrać sporo meczów kontrolnych i wezmą również udział w dwóch turniejach. Pierwszy odbędzie się w Mielcu, drugi natomiast za granicą. - Nie chcemy na początku mierzyć się z tymi drużynami, które zagrają z nami w lidze. Wolimy rywalizować z zespołami z zagranicy, od których będziemy mogli się nauczyć czegoś nowego - kończy Tomasz Kamuda.