Mielczanki po obozie w Kielnarowej
Przygotowujące się do kolejnego sezonu w PlusLidze Kobiet siatkarki Stali Mielec zakończyły we wtorek obóz w podrzeszowskiej Kielnarowej. Teraz trenować będą na własnych obiektach.
Podopieczne trenera Rafała Prusa w ośrodku WSIiZ w Kielnarowej przebywały 12 dni. Pracowały głównie nad wytrzymałością, a także nad indywidualną techniką. Nie zabrakło też zajęć czysto siatkarskich, w szóstkach. Słowem mielczanki zrealizowały wszystko, co zaplanowali trenerzy. - Myślę, że gdyby nie udało nam się zrealizować tego, co sobie założyliśmy, to źle by to o nas świadczyło, bo warunki do pracy mieliśmy komfortowe - mówi Rafał Prus, szkoleniowiec Stali. - Ważne też, że obyło się bez urazów .Na zakończenie zgrupowania, w poniedziałek, mielczanki rozegrały jeszcze sparing z pierwszoligowym KSZO Ostrowiec, który wygrały 3:1. - Rano przed sparingiem wykonaliśmy jeszcze ogromną pracę na siłowni i ciężko nam było wejść w mecz. Pierwszego seta przegraliśmy gładko, ale trzy kolejne wygraliśmy, prezentując się lepiej - relacjonuje trener Prus. - Oczywiście było jeszcze sporo niedokładności, trochę błędów, ale wiemy, nad czym mamy pracować - dodaje.
Po powrocie do Mielca siatkarki Stali nie dostaną wolnego. - Trenujemy dalej w Mielcu do piątku. Później mamy wolny weekend i wracamy od wtorku do zajęć. W czwartek wyjeżdżamy do Wrocławia na pierwszy turniej - zdradza plany szkoleniowiec Stali. Jego podopieczne pierwszy turniej miały rozegrać już w ten weekend w Krakowie, ale ostatecznie stalówki odwołały swój udział w imprezie.
Obóz w Kielnarowej był też sprawdzianem dla Eweliny Ryznar (ostatnio Siarka Tarnobrzeg), która od początku przygotowuje się z zespołem. - Myślę, że ten czas, który spędziła z nami wystarczy, żeby ocenić jej przydatność do zespołu. W środę będę rozmawiał na jej temat w klubie, bo chciałbym, żeby została w drużynie, żeby do kolejnego etapu przygotowań przystąpiła już jako nasza zawodniczka - zakończył Prus. (gazeta.pl) Powrót do listy