Mecz prawdy dla obu drużyn
Przed tygodniem mistrzynie Polski z Muszyny przegrały ważne spotkanie z BKS Aluprof Bielsko-Biała. Teraz Muszynianka staje przed kolejnym trudnym zadaniem. Podopieczne Bogdana Serwińskiego przyjeżdżają do Dąbrowy Górniczej na spotkanie z wiceliderem tabeli MKS. Postawa zespołu Muszynianki w dotychczasowych spotkaniach jest wielką niewiadomą. Dobre spotkania przeplatały się ze słabszymi. Szkoleniowiec tego zespołu zapowiada, że to już koniec wahania formy i teraz jego podopieczne będą już prezentowały się znacznie lepiej.
- Po meczu z BKS nie mieliśmy powodów do załamania, przegraliśmy po bardzo dobrym spotkaniu - uważa trener Muszynianki Bogdan Serwiński. - Losy meczu ważyły się do końca, szkoda jednak czwartego seta, w którym wysoko prowadziliśmy, jednak błąd sędziego zadecydował o takim a nie innym zakończeniu. W każdym spotkaniu można dostrzec wahania formy lecz nie mam powodów do narzekań. Z czterech ligowych spotkań przegraliśmy tylko jedno i to minimalnie z trudnym rywalem jaki był BKS. Możemy jednak poszczycić się zwycięstwem na wyjeździe z wiceliderem włoskiej ligi Bergamo, co na pewno dodało wiary moim zawodniczkom. Trener Serwiński nie ukrywa, że jego zespół jest faworytem spotkania w Dąbrowie Górniczej, przestrzega jednak przed dodawaniem już teraz jego drużynie kolejnych punktów. - Rozegrane do tej pory mecze pokazały, że nie zawsze drużyna uprzywilejowana, będąca faworytem wygrywa - mówi trener Muszynianki. - Dmuchamy na zimne, dziewczyny muszą wyjść na parkiet mocno skoncentrowane. Do dyspozycji szkoleniowca z Muszyny są wszystkie zawodniczki i jak podkreśla wszystkie palą się do gry. Podobna atmosfera panuje w drużynie MKS. Po zwycięstwie w Białymstoku humory dopisują. Siatkarki zamierzają kontynuować zwycięską serię. Doskonale zdają sobie sprawę, że do tej pory rywalki były w ich zasięgu, teraz przed nimi spotkania z drużynami z górnej półki. - Niemniej wcale nie stoimy w tych spotkaniach na straconej pozycji - uważa liderka zespołu Magdalena Śliwa. - Te spotkania to dla nas poważna próba naszych możliwości. W dotychczasowych spotkaniach dąbrowska drużyna udowodniła, że nie boi się nikogo, gra bez respektu, a co najważniejsze zdobywa punkty. Tak było w Białymstoku, gdzie nie pozostawiły miejscowej drużynie złudzeń. Zespół, w którym oprócz Śliwy nie ma wielkich nazwisk, jest jak na razie rewelacją rozgrywek. Trener Waldemar Kawka po cichu liczy, że jego zawodniczki na tym nie poprzestaną. - Nadal chcemy wygrywać, prezentować dobrą grę - mówi. - Teraz poprzeczka zawieszona została wyżej, jednak nie obawiamy się tej próby. Jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek. Oba zespoły w przygotowaniach do sezonu spotkały się dwukrotnie i na razie jest remis. Która ekipa po sobotnim meczu wyjdzie na prowadzenie? Choć faworytem jest Muszynianka, trudno wskazać zdecydowanie zwycięzcę. Dla dąbrowianek zwycięstwo będzie prezentem dla Magdaleny Śliwy, która 17 listopada obchodziła swoje urodziny. MKS Dąbrowa Górnicza Muszynianka Muszyna, sobota, godzina 17.00 Powrót do listy