Mecz o trzecie miejsce TAURON Ligi. Kto opanuje nerwy i popełni mniej błędów?
W ubiegłym sezonie w walce o brązowy medal spotkały się zespoły Grot Budowlani Łódź oraz BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Wtedy lepsze okazały się łodzianki, wygrywając rywalizację w trzech meczach i sięgnęły po brązowy medal.
Od tamtej chwili minął rok i obie ekipy ponownie stanęły do walki o najniższy stopień podium mistrzostw Polski. Pierwsze spotkanie wygrały siatkarki z Bielska-Białej w trzech setach. W pierwszym dominowały od początku, pozwalając rywalkom ugrać tylko 16. punktów. W dwóch kolejnych goniły wynik i dopiero w końcowych fazach setów uzyskiwały przewagę, kończąc je wynikiem 25:20.
- Wiadomo, że gramy mecze o medale, więc są dodatkowe emocje. Mam wrażenie, że od pierwszej piłki opanowałyśmy nerwy i miałyśmy mało przestoi. W drugim oraz trzecim secie wprawdzie goniłyśmy wynik, ale przejmowałyśmy inicjatywę i z tego się bardzo cieszymy – mówiła po pierwszym spotkaniu Julia Nowicka, rozgrywająca BKS-u BOSTIK ZGO.
Na pewno nie tak to spotkanie wyobrażały sobie łodzianki. Choć w fazie zasadniczej oba mecze wygrały po 3:2, tym razem nie miały zbyt wiele do powiedzenia na boisku.
- Gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a my niestety pozwoliłyśmy rywalkom na za dużo. Trzeba przyznać, że bielszczanki zagrały bardzo dobre spotkanie, my słabo. Ten mecz nam nie wyszedł. Wiedziałyśmy, co mamy zrobić, aby zespół z Bielska powstrzymać, miałyśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystałyśmy. Grałyśmy mało cierpliwie i to nas zgubiło – skomentowała występ Grot Budowlanych, libero drużyny Justyna Łysiak.
Z pewnością dużą rolę odgrywa już zmęczenie. Obie drużyny po przegranych spotkaniach w półfinałach, miały wprawdzie tydzień czasu na odpoczynek, jednak czy to wystarczyło, aby zregenerować organizmy?
- Do końca odpoczywać nie mogłyśmy, bo musiałyśmy przepracować pewne elementy, np. nad dograniem prostych piłek, bo z tym miałyśmy duży problem w Rzeszowie. Ta praca się opłaciła. Wiem też, że możemy zagrać jeszcze lepiej. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że zmęczenie będzie narastało, ale Łódź też jest zmęczona. Myślę, że na terenie łodzianek będzie ciężej się grało. Nastawiamy się na twardy bój, wiedząc, że my możemy zagrać jeszcze lepiej – zakończyła rozgrywająca BKS-U BOSTI ZGO Bielsko-Biała.
W podobnym tonie wypowiada się również libero drużyny z Łodzi:
- Każdy jest zmęczony, to jest końcówka sezonu i każdy ma swój bagaż. Gramy o to, aby ten ciężki sezon zakończyć z medalem na szyi. Każda z nas wie o co gra i żadna nie będzie szukała wymówki, że coś jest nie tak, coś boli. Wszystkie siły i ręce na pokład i zrobimy wszystko, aby ten mecz wygrać mecz w Łodzi - zakończyła Justyna Łysiak.
Drugie spotkanie odbędzie się we wtorek, 16 kwietnia o godzinie 17.30 w Łodzi. Transmisję a meczu przeprowadzi Polsat Sport.
Powrót do listy