ME: znikome zainteresowane
Mistrzostwa Europy powoli wkraczają w decydująca fazę, ale w Serbii… za bardzo nikogo nie interesują. Na środowym meczu Serbia – Rumunia miejscowe dopingowało zaledwie 800 widzów.
- Podobno na mecze Serbek przychodziło ponad 4 tys widzów, a dziś tylko kilkaset to może być najlepszą odpowiedzią na pytanie o atmosferę ME - stwierdza trener polskiej reprezentacji, Alojzy Świderek. W stolicy Belgradu plakatów reklamujących mistrzostwa Starego Kontynentu jest jak na lekarstwo, w miejscowych gazetach również nie rozpisuja się za bardzo o siatkówce. Bilety jednak na mecze są w przystępnych cenach np. pakiet - na cztery dni od baraży do finałów (8 meczów) kosztował od 20 do 80 euro, na baraż czy ćwierćfinał od 5 do 20 euro, na półfinały i finały od 8 do 30 euro za dzień. - Jesteśmy zawiedzione, że tak mało kibiców przychodzi na nasze mecze, tym bardziej, że mamy dość sporo fanów, a póki co na hali widać tylko zorganizowane grupy dzieci. Liczę na to, że na najważniejsze spotkania w hali Pionir nie zabraknie kibiców piłkarskich, którzy stworzą gorącą atmosferę i będą nas wspierać w trudnych momentach - mówi kapitan reprezentacji Serbii, Jelena Nikolić.
Powrót do listy