ME: Polska - Serbia 1:3
Polska przegrała w Schwerinie z Serbią 1:3 (18:25, 18:25, 25:22, 21:25) w ostatnim meczu grupy D mistrzostw Europy kobiet. Na pierwszej pozycji uplasowała się Serbia, która w tym czempionacie broni złotego medalu.
W spotkaniu z Serbią trener Piotr Makowski zdecydował się wystawić Joannę Wołosz, która zrobiła świetną zmianę we wczorajszym meczu z Bułgarią. Od początku obie drużyny dzielnie walczyły o każdą piłkę popisując się świetnymi obronami. Jednak tych dokładnych podbić było więcej po serbskiej stronie i siatki i o czas musiała poprosić polski szkoleniowiec 2:5. Skuteczny blok Mai Tokarskiej i punktowa zagrywka Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty zniwelowały straty na 5:6. Niestety po pierwszej przerwie technicznej Serbki ponownie odskoczyły z wynikiem 7:10. Nasze rywalki radziły sobie coraz lepiej a ich przewaga rosła. Na drugiej przepisowej pauzie polski zespół przegrywał 11:16. Trenerzy zdecydowali się zrobić podwójną zmianę. Polki zaczęły odrabiać straty 16:17. Jednak w końcówce nasze siatkarki popełniły kilka błędów, a Serbki zagrały bardzo dobrze 18:25.
Na początku drugiej odsłony przeciwniczki odskoczyły nam na dwa punkty. Dwa skuteczne bloki naszej reprezentacji doprowadziły do wyrównania 5:5. Podopieczne trenera Zorana Terzica grały jednak cały czas skuteczniej i po przerwie technicznej ich przewaga urosła na 7:11. Nasze dziewczyny nie dały za wygraną. Najpierw dobrze na zagrywce spisała się Ewelina Sieczka, a zaraz po niej Maja Tokarska. Polki doprowadziły do remisu 13:13. Od tego momentu warunki gry zaczęły dyktować nasze rywalki. Szybko wyszły na kilkupunktowe prowadzenie i nie wypuściły go już z rąk do końca partii 18:25.
Trzeci set rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Jednak po chwili Polki popełniły błędy własne 3:6. Po pierwszej przerwie technicznej gra naszych zawodniczek zaczęła wyglądać coraz lepiej. Kilka dobrych akcji w naszym wykonaniu, wykorzystane kontrataki i zbliżyliśmy się z wynikiem na 12:13, co zmusiło trenera Terzica do wzięcia czasu. W naszym zespole punktowała Kinga Kasprzak. Polki zaczęły bronić trudne piłki 14:13. Dwupunktowe prowadzenie objęły schodząc na drugą przerwę techniczną 16:14. Rywalki nie potrafiły niczym zaszkodzić Polkom. Naszym siatkarkom wszystko zaczęło wychodzić. As serwisowy Asi Wołosz dał biało-czerwonym 24 punkt. Po chwili Serbki zdobyły trzy punkty z rzędu, ale partię zakończyła Joanna Kaczor 25:22.
Po zmianie stron lepiej spisywały się Serbki 4:7. Jednak wtedy dobrą serią popisały się reprezentantki Polski i to one schodziły na pierwszą przerwę techniczną prowadząc 8:7. Biało-czerwone popełniły kilka błędów, a na zagrywce dobrze zaprezentowała się Malasevic. Wynik odwrócił się na korzyść Serbek, które wyszły na wysokie prowadzenie 10:15. Nasze siatkarki cały czas miały problemy z przyjęciem zagrywki, co umożliwiało podopiecznym trenera Terzica ustawiać dobrze blok. Na zagrywkę weszła Katarzyna Konieczna. Polki zaczęły redukować straty 17:20. Końcówka jednak należała do mistrzyń Europy 21:25.
Polska – Serbia 1:3 (18:25, 18:25, 25:22, 21:25)
Polska: Tokarska, Różycka, Sieczka, Wołosz, Kąkolewska, Skowrońska-Dolata, Maj (libeo) oraz Kaczor, Radecka, Konieczna, Kasprzak, Martałek; Serbia: Brakocevic, Krsmanovic, Molnar, Ognjenovic, Nikolic, Rasic, Cebic (libero)
Czwarte miejsce zajęła Bułgaria, która została wyeliminowana z rywalizacji.
Czechy – Bułgaria 3:2 (14:25, 25:20, 29:31, 25:19, 15:11)
Czechy: Kossanyiova (11), Pastulova (10), Havlickova (33), Monzoni (11), Vanzurova (21), Vincourova (3), Jasova (libero) oraz Smutna, Dostalova, Mlejnkova, Hodanova (1), Plchotova; Bułgaria: Kitipova (1), Rabadzhieva (20), Zarkova (12), Vasileva (18), Filipova (14), Nikolova (16), Filipova (libero) oraz Nikolova, Nenova, Ruseva, Karakasheva