ME: Polska - Czechy 3:0
W drugim spotkaniu Mistrzostw Starego Kontynentu Polki mierzyły się z Czeszkami i tylko w jednym secie pozwoliły rywalkom na zaciętą walkę. Ostatecznie biało-czerwone triumfowały 3:0 (25:20, 28:26, 25:20) i są już pewne awansu do kolejnej fazy turnieju.
Biało-czerwone zanotowały świetny start potyczki, w której szybko odskoczyły na 3:0. Wówczas o błyskawiczną odpowiedź pokusiły się rywalki. To Czeszki schodziły na przerwę techniczną przy minimalnym prowadzeniu. Gdy błąd w przyjęciu zagrywki popełniła Karolina Kosek, rywalki wypracowały zaliczkę czterech „oczek” (13:9) i zanosiło się na ich pewny triumf w secie otwarcia. Chwila rozluźnienia siatkarek z Czech w połączeniu z dobrą grą naszych zawodniczek zaprocentowała wyrównaniem wyniku – 14:14 po udanej akcji Kosek. Wyraźna poprawa nastawienia Polek umożliwiła spokojną i co ważne skuteczną postawę w decydujących fragmentach partii. Ze skrzydeł bardzo dobrymi atakami popisywały się Klaudia Kaczorowska oraz Katarzyna Skowrońska-Dolata, sprytem wykazała się również w kilku sytuacjach rozgrywająca Milena Radecka. Na te atuty Czeszki odpowiedzi nie znalazły i po zbiciu naszej atakującej set zakończył się.
Druga odsłona to znów mocny początek podopiecznych trenera Alojzego Świderka, które zgarnęły pierwsze dwa punkty. Po efektownym asie serwisowym Skowrońskiej-Dolaty było już 6:3 dla Polek. Chwilę później potrójny blok zatrzymał atak przeciwniczek z drugiej linii, stąd komfortowe cztery „oczka” różnicy na przerwie technicznej. Sporadycznie udanymi zagraniami odpowiadały siatkarki z Czech, w szeregach których grę prowadziła znana z polskich parkietów Lucie Muhlsteinova. Gdy Czeszki doczekały się pomyłek po polskiej stronie, dystans zmalał do jednego punktu (13:12), a trener Świderek poprosił o krótki czas. Żadna z drużyn, mając świadomość wagi tej odsłony, odpuścić nie zamierzała. Wydawało się jednak, że kontrolę posiadają Polki. Od stanu 22:18, przy zagrywce Ivany Plchotovej, straciły pięć punktów w serii i dopiero „na przewagi” seta zapisały na swoją korzyść. Decydujący punkt to efekt odważnego zbicia Kaczorowskiej w kontrze.
W trzecim secie znów zarysowała się przewaga biało-czerwonych w czym spory udział kąśliwych zagrywek Bereniki Okuniewskiej. Obowiązkową przerwę odnotowaliśmy przy wyniku 8:5 na korzyść Polek za sprawą szczelnego trójbloku. Element ten był zresztą przyczyną czasu na żądanie dla przeciwniczek, kiedy dystans między drużynami powiększył się do pięciu punktów. Czeszki wykazywały coraz mniejszą ochotę do walki, co zresztą nasze siatkarki bezlitośnie wykorzystywały. Kolejne rezultaty – 16:8, 20:10 – najdobitniej obrazują przewagę polskiej reprezentacji, choć Polki nie ustrzegły się dłuższych momentów dekoncentracji. Awans do najlepszej ósemki czempionatu stał się faktem po ataku Kaczorowskiej, wieńczącym partię wynikiem 25:20.
Polska - Czechy 3:0 (25:20, 28:26, 25:20)
Polska: Berenika Okuniewska, Karolina Kosek, Agnieszka Bednarek-Kasza, Katarzyna Skowrońska-Dolata, Milena Radecka, Klaudia Kaczorowska, Paulina Maj (libero) oraz Anna Podolec, Katarzyna Konieczna, Joanna Wołosz
Trener: Alojzy Świderek