ME: druga porażka biało-czerwonych
Holandia pokonała Polskę 3:1 (25:15, 25:11, 19:25, 25:18) w drugim meczu grupy A mistrzostw Europy kobiet 2015 w Apeldoorn. W sobotę biało-czerwone uległy Włoszkom 1:3. W poniedziałek Polki w ostatnim spotkaniu fazy grupowej zmierzą się ze Słowenią (początek 17.00), która dziś przegrała z Włochami 1:3 (9:25, 12:25, 26:24, 11:25).
Pierwszą partię spotkania zdecydowanie lepiej zaczęły Holenderki, które od początku utrzymywały wysoką skuteczność w ataku. Zespół z Holandii szybko objął prowadzenie (3:0) i (8:4). Niestety po wznowieniu gry i krótkiej przerwie rywalki biało-czerwonych dyktowały warunki gry. Z kolei Polki miały dość duży problem z dokładnym przyjęciem zagrywki oraz wyprowadzeniem skutecznego ataku (5:10). Natomiast po stronie rywalek w polu serwisowym ręki nie zwalniała Laura Dijkema (5:13). Krótka przerwa na żądanie Jacka Nawrockiego nieco uspokiła grę biało-czerwonych. Dobre zagrywki Joanny Wołosz i Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty sprawiły, że traciły do przeciwniczek trzy oczka (12:15). Wystarczyła chwila dekoncentracji i Holenderki ponownie wypracowały kilkupunktową przewagę punktową (18:12). Do tego dwa asy serwisowe z rzędu na stronę polskiego zespołu posłała Lonneke Sloetjes (20:12). Podopieczne Giovanniego Guidettiego do końca grały pewnie, a przede wszystkim skutecznie. W ostaniej akcji punktowym atakiem z prawego skrzydła popisała się Sloetjes (25:15).
Początek drugiej partii był bardziej wyrównany niż pierwszej. Polki nieco lepiej atakowały i poprawiły przyjęcie. Na przerwie technicznej zespół z Holandii objął prowadzenie (8:5). Po wznowieniu gry biało-czerwone dzięki dobrej grze w obronie zniwelowały stratę do jednego oczka (7:8). Następnie w polu serwisowym stanęła Maret Balkestein-Grothues, dzięki jej zagrywkom Holenderki objęły prowadzenie (16:8). Gra polskiej drużyny stanęła w miejscu. Na nic zdały się zmiany w szeregach reprezentacji Polski - na parkiecie pojawiła sie Natalia Kurnikowska i Izabela Bełcik (9:20). Zespół z Holandii do końca seta dominował na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa z lewego skrzydła zdobyła Robin De Kruijf (25:11).
Seta numer trzy reprezentacja Polski zaczęła z jedną zmianą w wyjściowym składzie, na boisku pojawiła się Kamila Ganszczyk. Dwa przegrane sety i to w dodatku dość wyraźnie, wpłynęły mobilizująco na polski zespół. Na pierwszej pauzie podopieczne Jacka Nawrockiego objęły prowadzenie (8:4). W dalszej części tej partii Polki kontynuowały swoją dobrą grę, zmuszając przeciwniczki do błędów. Na drugiej przerwie technicznej Polska wyszła na prowadzenie (16:11). Nasze zawodniczki do końca utrzymały koncentrację i nie dały sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa w tej odsłonie meczu. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobyła ze środka Zuzanna Efimienko (25:19).
Kolejnego seta od punktowej zagrywki zaczęła Dijkema (1:0). Początkowo set był wyrównany, ale chwilę przed pauzą dwa oczka przewagi wypracowały Holenderki (6:8). Przed przerwą zagrywkę w aut posłała Efimienko. Biało-czerwone dzięki dobrym zagrywkom Anny Werblińskiej szybko doprowadziły do remisu (9:9). W dalszej części gospodynie ponownie wypracowały kilkupunktową przewagę, dzięki dobrej obronie i grze blokiem. Na drugiej przerwie technicznej podopieczne Giovanniego Guidettiego prowadziły (16:13). Po krótkiej przerwie polskie zawodniczki zaczęły popełniać proste błędy w ataku (13:18). W końcowej fazie tej partii, co prawda biało-czerwone starały się odrobić straty, ale ostatnie słowo należało do zespołu Holandii. A dokładnie do Nummerdorn-Flier, która posłała na stronę Polek asa serwisowego (25:18).
Holandia - Polska 3:1 (25:15, 25:11, 19:25, 25:18)
Holandia: Robin De Kruijf (2), Maret Balkestein-Grothues (11), Quinta Steenbergen (8), Lonneke Sloetjes (25), Anne Buijs (15), Laura Dijkeme (5), Myrthe Schoot (L) oraz Femke Stoltenborg, Manon Nummerdorn-Flier (3), Yvon Belien (2), Kirsten Knip ; Trener: Giovanni Guidetti
Polska: Anna Werblińska (8), Zuzanna Efimienko (3), Sylwia Pycia (1), Izabela Kowalińska (8), Joanna Wołosz (2), Katarzyna Skoworońska-Dolata (20), Paulina Maj-Erwardt (L) oraz Agata Durajczyk (L), Natalia Kurnikowska (2), Izabela Bełcik, Kamila Ganszczyk (6), Agnieszka Bednarek-Kasza (1), Klaudia Kaczorowska; Trener: Jacek Nawrocki