Martyna Łukasik: mecz z Amerykankami będzie najtrudniejszym spotkaniem w Arlington
Spotkanie z reprezentacją Niemiec nie było łatwe dla Biało-Czerwonych. Podopieczne Stefano Lavariniego kilkukrotnie musiały odrabiać straty w setach, aby odnieść zwycięstwo.
Według zawodniczek kluczowym momentem była połowa pierwszego seta, kiedy rywalki prowadziły 16:11.
- Połowa pierwszego seta była kluczowym momentem w tym meczu. Powrót z tak dużej przewagi Niemek na pewno dał nam większą wiarę w siebie. Myślę, że i rywalki przestały przez moment w siebie wierzyć. Nas to tylko utwierdziło w przekonaniu, że nie ma takiego wyniku, z którego byśmy nie wyszły. Później już się nam grało łatwiej – mówiła po spotkaniu dla Polskiej Siatkówki Martyna Łukasik, przyjmująca Biało-Czerwonych.
- Najważniejszy był pierwszy set. Prawie cały czas przegrywałyśmy kilkoma punktami, ale udało się nam dogonić Niemki i wygrać. Myślę, że to ustawiło nam dalszą część meczu. Każda zawodniczka, która była na boisku dała coś od siebie. Dzięki temu mamy zespół i wygrywamy – wtórowała Martynie Łukasik Katarzyna Wenerska, rozgrywająca reprezentacji Polski.
Dzięki tej wygranej, Biało-Czerwone nadal zajmują trzecie miejsce w rankingu FIVB, co jest bardzo istotne w związku ze zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi.
- Na pewno punkty są ważne, bo tu chodzi o rozstawienie na igrzyskach, ale jak już mówiłyśmy, nie jesteśmy na tym punkcie zwariowane, nie jest to nasz główny cel. Przede wszystkim chcemy dobrze prezentować się na boisku, bo to sprawia, że rośnie nasza pewność siebie i poprawiamy rzeczy, z którymi jeszcze mamy problem – skomentowała miejsce w tabeli przyjmująca reprezentacji Polski.
W sobotę Biało-Czerwone spotkają się z gospodyniami turnieju – Amerykankami, które do tej pory w Arlington zagrały jeden mecz. Łącznie na pięć spotkań wygrały trzy i zajmują ósme miejsce w tabeli. Polskie siatkarki mogą liczyć na kibiców, którzy wspierają je w każdym spotkaniu. Nie inaczej było w piątek, kiedy grały przeciwko Niemkom.
- Naszych kibiców na hali było słychać od początku spotkania i przy nich grało się nam dużo lepiej. Dziękujemy im za przybycie i wsparcie. Liczymy na nich w sobotnim spotkaniu, bo mecz z Amerykankami może być najtrudniejszym w tym turnieju. Reprezentacja USA jest zespołem kompletnym, nastawiamy się na ciężkie granie i długie wymiany. W poprzednich sezonach pokazałyśmy, że jesteśmy w stanie z nimi wygrywać. Jeśli tylko utrzymamy swoją grę, będziemy wybierać odpowiednie rozwiązania w ataku, trzymać się w obronie, to na pewno będzie się nam grało dużo łatwiej - oceniła szanse Polek przed meczem z reprezentacją USA Martyna Łukasik.
Powrót do listy