Marta Szymańska: stać nas będzie na niespodzianki
Jedną z nowych twarzy w zespole mieleckiej Stali, który we wtorek rozpoczął przygotowania do sezonu 2011/2012 PlusLigi Kobiet jest rozgrywająca Marta Szymańska. Zawodniczka ta przeniosła się z Organiki Budowlanych Łódź i ma zastąpić Dorotę Wilka, która związał się z Atomem Sopot.
-Dostałam propozycję od działaczy z Mielca, a ponieważ wiedziałam, że jest to ciekawy, perspektywiczny zespół z dobrym trenerem, więc skorzystałam z oferty – mówi o kulisach transferu nowa rozgrywająca mieleckiej ekipy która nie przejmuje się opiniami, że Stal w nowym sezonie stać będzie tylko na walkę o utrzymanie.-Myślę, że postaramy się stworzyć dobrą drużynę i osiągniemy coś więcej – mówi Szymańska. - Do każdego spotkania będziemy przystępować bardzo skoncentrowane a wynik zweryfikuje boisko. Uważam, że stać nas będzie na niejedną niespodziankę, szczególnie na własnym terenie. Lubię sobie stawiać cel jak najwyżej i nie boję się presji, potrafię sobie z nią radzić.
Marta Szymańska nie miała do tej pory okazji grać w jednym zespole z żadną zawodniczka, którą spotkała teraz w Mielcu. - Z dziewczynami znam się jedynie jako z rywalkami z drugiej strony siatki. Jest to dla mnie całkowicie nowe doświadczenie ale będę się starała zrobić wszystko, by temu sprostać. Dwa i pół miesiąca to nie jest dość dużo czasu na pełne zgranie się. Liczę, że z pomocą trenerów zrobimy wszystko by tak się stało i osiągniemy sukcesy – stwierdza Szymańska. Nowa rozgrywająca mieleckiej Stali z optymizmem patrzy w przyszłość i nie obawia się o kondycję finansową klubu. - W ogóle o tym nie myślę. Skoro zarząd klubu kontraktuje nowe zawodniczki to bierze na siebie odpowiedzialność, daje gwarancje na przyszłość na finansowanie drużyny – kończy Szymańska.