Marta Krajewska: poczułam się jak w poprzednim sezonie
TAURON LIGA: Po raz ostatni w meczu ligowym zagrała pani 20 kwietnia ub. roku w finale w Policach. Od tamtego czasu minęło w piątek 269 dni…
MARTA KRAJEWSKA (rozgrywająca Developresu BELLA DOLINA Rzeszów): Rzeczywiście trochę tych dni się zebrało. Myślałam, że będę się bardziej stresować wchodząc na boisko, bo to jednak jest ogrom czasu, ale poczułam się tak, jak w poprzednim sezonie, gdy grałam w pierwszej szóstce. Poczułam fajną pozytywną adrenalikę, było dużo endorfinek i szczęścia, jak mogłam być na boisku.
- Po tak groźnej kontuzji nie było widać w pani grze jakiejś blokady w głowie, czy strachu?
- Każdy mnie straszył, ciekawe jak się twoja głowa zachowa, że tyle dni minęło bez meczów, treningów itd. i trochę nie to, że się obawiałam, ale wiedziała, że u niektórych po kontuzjach, takie blokady występują. Na szczęście nie u mnie. Od urodzenia byłam takim dzieckiem narwanym, wszędzie mnie pełno, wszędzie biegałam i być może, to też zależy od tego charakteru.
- Była pani w ub. sezonie i nadal jest numerem jeden na rozegraniu w Developresie ale to miejsce w wyjściowej szóstce trzeba sobie wywalczyć..
- Na razie Kasieńka sobie bardzo dobrze radzi. Zresztą cały zespół nawet z Julką funkcjonował świetnie, gdzie robiła podwójne zmiany. Tak naprawdę jeżeli zespół gra dobrze i stabilnie to nie ma co szukać zmian. Bardzo się cieszę, że mogłam się pokazać na boisku.
- Początek meczu z bydgoskim zespołem nie układał się po waszej myśli. To wynik jakiegoś rozluźnienia z racji gry z drużyną z dołu tabeli?
Nie wiem, co się stało. Bydgoszcz grała bardzo dobrze. My rzeczywiście mało atakowałyśmy, mało miałyśmy dobrych bloków. Parę punktów uciekło. Może rzeczywiście spodziewałyśmy się lżejszego meczu. Później już od kolejnego seta obudziłyśmy się i poszło.
We wtorek gracie mecz Ligi Mistrzów z zespołem z Ukrainy. Chcąc myśleć o awansie do ćwierćfinału trzeba go rozstrzygnąć za trzy punkty…
- Ostatni mecz z mistrzem Rosji wyszedł nam bardzo dobrze, więc mam nadzieję, że to podtrzymamy. Zresztą cała Liga Mistrzyń w tym sezonie wychodzi nam bardzo dobrze. Uważam, że na treningach prezentujemy się świetnie jesteśmy w formie i miejmy nadzieję, że tą passę wygranych podtrzymamy.
Powrót do listy