Marina Paulava: Dziś jesteś królową, jutro nikt o Tobie nie pamięta
Marina Paulava podpisała nowy kontrakt z Budowlanymi Toruń. Białoruska przyjmująca zasiliła toruńską ekipę przed ubiegłym sezonem i została w niej jako jedyna zagraniczna siatkarka. W minionym roku, Paulava zdobyła dla toruńskiej ekipy 222 punkty. Jak ocenia pierwszy sezon w ORLEN Lidze? Jak się czuje w szatni i jak ocenia swoje powołanie do kadry narodowej?
Jak ocenisz zeszłoroczny sezon toruńskiej drużyny? Był udany? Zespół mógł zająć jeszcze lepszą pozycję?
Marina Paulava: Moim zdaniem, ogólnie sezon był udany, pomimo serii porażek. Było na początku ciężko, zespół dla wielu zawodniczek był nowy, ale udało nam się odwrócić szczęście w naszą stronę. I uważam, że jak na pierwszy sezon w ORLEN Lidze to bardzo dobry wynik.
Zdecydowałaś się zostać w Toruniu. Co Cię do tego skłoniło? Wszystkie zagraniczne dziewczyny jednak odeszły...
Każda zawodniczka ma swoje priorytety. Po pierwsze Toruń nie jest aż tak daleko od mojego kraju i miasta. Podoba mi się sam Toruń, warunki pracy, no i oczywiście atmosfera. Powiem szczerze, tutaj jest super, chce grać dla takich kibiców. Poza tym, poziom gry też jest bardzo dobry.
Jak układała Ci się współpraca z trenerem Vettorim i nowymi koleżankami?
Szczerze mówiąc, nie miałam osobiście żadnych problemów z trenerem. Zawsze chcę uczyć się czegoś nowego. A dziewczyny z drużyny to po prostu „ogień”. Szalenie się cieszę, że miałam okazję się z nimi spotkać i grać w jednej drużynie. Wszystkie dziewczyny to utalentowane zawodniczki i wspaniałe osoby poza boiskiem! I może to jest jeszcze powód, dla którego pozostałam w Toruniu.
Zostałaś ponownie powołana do kadry Białorusi. Czujesz, że cały czas Twoja kariera idzie w dobrym kierunku?
Bardzo chciałabym myśleć i wierzyć, że tak jest. I naprawdę wierzę w to, ale sport jest sportem - dziś jesteś królową, a jutro nikt nie będzie o Tobie pamiętał.
Przed sezonem doszło do naszej ekipy kilka nowych zawodniczek. Co sądzisz o tych transferach?
W sumie o transferach nie chcę nic mówić, to nie moja sprawa. To wybór trenerów, a moją sprawą jest wychodzić na boisko i wraz ze wszystkimi zrobić dobry wynik dla drużyny.
Z którą zawodniczką współpracuje Ci się najlepiej na parkiecie i dlaczego?
Szczerze mówiąc, bardzo polubiłam wszystkie dziewczyny i z każdą bardzo dobrze współpracowało mi się na parkiecie.
Jak wygląda Twoje życie prywatne? Tęsknisz do swoich najbliższych, których nie ma tutaj na miejscu? Może jest pomysł sprowadzenia ich do Polski, do Torunia?
Mam męża i dziecko, i oczywiście tęsknię za nimi, ale w świetle pewnych okoliczności nie jest łatwo przewieźć całą rodzinę za granicę. Na Białorusi mój mąż ma pracę, syn chodzi do przedszkola... Ale staramy się nie rozstawać na długo, dlatego często przyjeżdżają do mnie w odwiedziny.
Który mecz z zeszłego sezonu zapadł Ci najbardziej w pamięć i dlaczego?
Moim zdaniem każdy mecz był na swój sposób wyjątkowy i zapadł w pamięć. Każde spotkanie się od siebie różni, dlatego zawsze staram się pamiętać dobre chwile, poprawić błędy i iść dalej.
Jak sądzisz, jaki to będzie sezon dla toruńskiej drużyny?
Chcę wierzyć, że w naszym zespole wszystko będzie się układało, ale w sporcie nie można się obejść bez wzlotów i upadków! Ale wierzę, że wszyscy razem Jesteśmy Siłą!!!
Powrót do listy