Maret Balkestein-Grothues zawodniczką Chemika
Maret Balkestein-Grothues podpisała kontrakt z Chemikiem Police. W poprzednim sezonie występowała w barwach Fenerbahce Stambuł. Zdobyła mistrzostwo i puchar Turcji, kraju, w którym liga przez wielu uważana jest za najlepszą na świecie.
- Po zakończeniu sezonu zadeklarowałem, że chcemy odmłodzić naszą kadrę. Staramy się robić transfery z głową, w porozumienia ze sztabem szkoleniowym i dyrektorem zarządzającym. Najważniejsze, aby brać pod uwagę możliwości budżetowe zagwarantowane przez Grupę Azoty i pozostałych partnerów. Dlatego razem z Radą Nadzorczą przyglądamy się nowym kontraktom i trzymamy rękę na pulsie - mówi Paweł Frankowski, prezes.
Na tę chwilę na pozycji przyjmującej do drużyny dołączyły 22-letnia Bianka Busa, 25-letnia Natalia Mędrzyk i 28-letnia Maret Balkestein-Grothues.
- Maret to wciąż młoda zawodniczka, a już bardzo doświadczona. Grała w najlepszych ligach świata, rywalizowała na wysokim poziomie. Potrzebowaliśmy takiej siatkarki na tę pozycję i cieszę się, że podpisała kontrakt z Chemikiem – dodaje.
We wcześniejszych latach występowała m.in. we Włoszech, Francji, Azerbejdżanie i Polsce. W sezonie 2015/16 broniła barw Atomu Trefl Sopot.
- Na pozycję przyjmującej mieliśmy trzy kandydatki. To ważna pozycja, dlatego musieliśmy wziąć pod uwagę umiejętności sportowe i czynniki pozasportowe. Maret to klasowa zawodniczka, a oprócz tego jest po prostu fajną dziewczyną, odpowiednio dopasowaną charakterologicznie. Dowodem może być fakt, że została wybrana kapitanem reprezentacji Holandii. Członkowie sztabu szkoleniowego wiedzą, na co ją stać, w końcu rywalizowała z nami na parkietach polskiej ligi. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki uznaliśmy, że chcemy postawić właśnie na Maret - uważa Radosław Anioł, dyrektor zarządzający.
Balkestein-Grothues regularnie powoływana jest do reprezentacji Holandii, z którą wygrała dwa srebrne medale mistrzostw Europy. W karierze klubowej, poza wspomnianymi sukcesami w Turcji, wygrała również 2 mistrzostwa Francji i 2 mistrzostwa Holandii.
Holenderka mierzy 180 centymetrów i występuje na pozycji przyjmującej. Jest leworęczna, co czyni ją trzecią leworęczną siatkarką w ofensywie naszej drużyny (po Katarzynie Zaroślińskiej i Alex Holston dop.red.).
- Przed podpisaniem kontraktu miałam ten komfort, że grałam przeciwko Chemikowi i poznałam go dwa sezony temu. Swoją drogą, nie udało nam się chyba wtedy wygrać ani jednego meczu (śmiech). Wiem, jak renomowanym klubem jest Chemik, jak silną kadrą dysponuje. Rozmawiałam również z koleżankami, które występowały w tym zespole. Każda podkreślała profesjonalizm w codziennym funkcjonowaniu, co jest dla mnie ważne. Chciałam grać w drużynie walczącej o mistrzostwo kraju i występującej w Lidze Mistrzyń. Jestem dumna, że podpisałam kontrakt w Policach - mówi Holenderka.