Marcin Chudzik: to najmocniejsza ORLEN Liga w historii
Prezes Budowlanych Łódź mówi o zmianach w zespole, oczekiwaniach na nowy sezon i niesamowitych transferach, których dokonały kluby ORLEN Ligi.
ORLENLIGA.PL: Jaki jest wasz pomysł na nową drużynę Budowlanych?
MARCIN CHUDZIK: Na pewno chcemy pójść do przodu, zrobić postęp, bo w ostatnich trzech sezonach zawsze finiszowaliśmy na siódmym miejscu. Plan zakłada wyższą lokatę, ale dopiero na koniec sezonu okaże się, jaka ona faktycznie będzie. Wiadomo, że każdy marzy o czwórce, tym bardziej że się zmienił system i od razu czwórka będzie się bić o medale. Konkurencja będzie ogromna, pewnie o czwarte miejsce miejsce będzie się biło co najmniej pięć zespołów, z Bielska-Białej, Dąbrowy Górniczej, Legionowa, Muszyna, my i być może Rzeszów, bo też się wzmocnił.
Wygląda na to, że faworyci rozgrywek są już z góry ustaleni?
MARCIN CHUDZIK: Wszyscy mówią, że medale są już rozdane, ale ja przestrzegam przed takimi wczesnymi ocenami, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praktyce. Poczekajmy z wieszaniem medali dla wielkiej trójki.
Jaki będzie nowy zespół Budowlanych? Mocniejszy czy raczej słabszy niż przed rokiem?
MARCIN CHUDZIK: Na pewno zmieniony, choć zostawiliśmy trzon zespołu, w postaci Sylwii Pyci i Gabrieli Polańskiej na środku, Martyny Grajber oraz Eweliny Sieczki na przyjęciu oraz libero Doroty Medyńskiej. Reszta zespołu została przebudowana – doszły dwie rozgrywające, czyli Pavla Vincourova i Ewelina Tobiasz, dwie reprezentantki swoich krajów. Przyszła do nas także Katie Carter za Sanję Popović. Amerykanka pociągnęła w zeszłym roku Muszynę do brązowego medalu, liczę więc że będzie godną następczynią Sanji. No i wreszcie Heike Beier, o którą zabiegaliśmy już od dwóch sezonów. Z tego transferu cieszę się wyjątkowo, bo Niemka w ORLEN Lidze we wszystkich rankingach była w czołówce, to wszechstronna zawodniczka, która będzie dobrym duchem naszego nowego zespołu. Liczę, że te nasze zagraniczne transfery będą wzmocnieniami. Poza tym mamy grono młodych dziewczyn, które mają się od kogo uczyć. W zespole są także Julka Twardowska czy Ola Gromadowska, mamy dużo grania, więc będę dostawały szansę. Mamy dwunastoosobową kadrę plus dwa gwarantowane miejsce dla naszych brązowych medalistek Młodej Ligi Kobiet.
Macie też nowy sztab szkoleniowy.
MARCIN CHUDZIK: Przyszedł czas, by Jacek Pasiński dostał szansę, bo to od lat nasz człowiek, jest w klubie od samego początku, razem z nami budował zespół od 2005 roku. Później różni trenerzy u nas byli, jednak po zeszłorocznej udanej pracy z młodzieżą Jacek pokazał, że czas na niego, by wspólnie z Błażejem poprowadzili pierwszy zespół.
Czyli czwarte miejsce to jest marzenie Budowlanych w sezonie 2015/16?
MARCIN CHUDZIK: Trzeba patrzeć realnie na siłę potentatów, na transfery jakich dokonali i spokojnie bić się o swoje. Ekipy z Polic, Wrocławia i Sopotu są chyba mocniejsze od pozostałych, ale reszta stawki jest naprawdę wyrównana. Patrząc na transfery do ORLEN Ligi można śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z najsilniejszą ligą w naszej historii. Gdyby kilka lat temu ktoś mi powiedział, że w Polsce będą grały Montano czy Costagrande to tylko popukałbym się w czoło. A do tego mamy wielkie powroty Polek, więc ta liga będzie silna i bardzo emocjonująca. Będzie się działo!