Manon Flier w Starych Jabłonkach
Turniej siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach od lat przyciąga gwiazdy wielkiego formatu. Nie zawsze są to uczestnicy turnieju. W tym roku nad jezioro Szeląg Mały przyjechała reprezentantka Holandii w siatkówce halowej Manon Flier, prywatnie narzeczona Reindera Nummerdora, który w Starych Jabłonkach gra w parze z Richardem Schuilem.
- W tym sezonie nie mam długich wakacji, bo zaledwie tydzień – powiedziała najlepsza siatkarka ostatnich mistrzostw Europy Manon Flier. – Trener Selinger dał nam siedem dni wolnego, uznałam, że to fajny pomysł przyjechać do Polski, aby dopingować moich rodaków.
Holenderki w tym roku nie występują w World Grand Prix i przygotowują się do mistrzostw Starego Kontynentu w nieco inny sposób niż podopieczne Alozjego Świderka. - Bardzo mi się tu podoba, ale niestety pogoda nie dopisała – powiedziała sympatyczna Manon. Mamy w tym roku deszczowe lato. Podobnie jest w Holandii, a Reinder zachęcał mnie do przyjechania tu, ze względu na to, że jest zawsze słońce i miło można spędzić czas.
- Za kilka tygodni będziecie bronić srebra mistrzostw Europy wywalczonego przed dwoma laty w Łodzi.
- Tak, bardzo miło wspominamy te mistrzostwa. Zaczynamy rywalizację w grupie we Włoszech. Mamy nadzieje, że przyjedziemy do Belgradu walczyć o medale.
- Zamieniłaś ligę włoską na japońską, co skłoniło cię do takiego wyboru?
- Bardzo chciałam zostać w Pesaro, ale klub miał pomysł na reorganizacje zespołu. Liga w Japonii trwa krótko, to jest dobre rozwiązanie w roku olimpijskim. Zaczynam grę w Toray Arrows w grudniu, a kończę w marcu. Wierze, że zakwalifikujemy się z drużyną narodową do igrzysk w Londynie. W takim układzie będę do dyspozycji trenera Selingera już od kwietnia. Dryżyna Toray Arrows zapowiada się na mocny zespół. Będzie to dla mnie mała odskocznia – myślę, że tego potrzebuję.
- Chodziły słuchy, że interesowała się Tobą Muszyna – grają już tam dwie twoje koleżanki .
- Nie otrzymałam ze strony klubu z Muszyny żadnej propozycji, albo były to luźne rozmowy. Mój menager nic mi o tym nie mówił. Rozmawiałam wiele razy z Caroline i Debby, one są bardzo zadowolone z gry w Polsce. Gdybym otrzymała konkretną propozycję z pewnością bym ją rozważyła.