Malwina Smarzek: każda zagrała super spotkanie
Siatkarki reprezentacji Polski pokonały reprezentację Niemiec 3:1 co oznacza, że biało-czerwone w przyszłym roku ponownie elitarnym gronie zespołów Ligi Narodów
Malwina Smarzek, atakująca reprezentacji Polski: Dzisiaj ja, nie byłam żadna liderką, dzisiaj każda z dziewczyn zagrała super spotkanie. Ten czwarty set szczególnie, przytrzymałyśmy rywalki świetnie blokiem – brawo dla Agi (Agnieszki Kąkolewskiej – przyp. red.) i zagrywka nam zafunkcjonowała. W pierwszym i drugim secie nie było tak łatwo, wszystko było na styku. W przegranym secie było słabo. Trener przestrzegał, że Niemki będą kiwać i te kiwki nam wpadały. Ok, wygrałyśmy z Niemkami, na mistrzostwach Europy w tie breaku, ale potyczki z nimi zawsze są emocjonujące. Dlatego tak bardzo cieszy ta wygrana.
Jacek Nawrocki, trener reprezentacji Polski: Pamiętam, jak przed laty graliśmy praktycznie tym zespołem w eliminacjach do U23 z Bułgarią i wynik w secie rozstrzygającym (dzisiaj z reprezentacją Niemiec 11:0 i 18:1 w czwartej partii – przyp. red.) był podobny, tyle że na korzyść Bułgarek, ale przegraliśmy do 23. Znając Niemiecką solidność i takiej historii nie można było wykluczyć. Dlatego do końca bałem się o końcowe rozstrzygniecie, mimo pozornie miażdżącej przewagi. Staraliśmy się dzisiaj być skoncentrowanymi do końca, nie popełniać błędów, bo tak trzeba takie sety rozgrywać. Tym zwycięstwem postawiliśmy pieczęć na udziale w przyszłorocznej Lidze Narodów i z tego bardzo się cieszę, a przede wszystkim jestem bardzo dumny z dziewczyn.
Felix Koslowski, trener reprezentacji Niemiec: Przez dwa I pół seta graliśmy dobry mecz, z wielką uwagą i dobrymi akcjami. Polska jest oczywiście niebywale silnym fizycznie zespołem z dobrym blokiem, co naprawdę mogliśmy dziś odczuć i w czwartym secie nie mogliśmy wyjść z jednego ustawienia, w którym zaczęliśmy seta. Próbowaliśmy z każdą możliwą zawodniczką i zmianą w tę i z powrotem i straciliśmy głowę. To się czasem zdarza. Mamy młody zespół i dla nich szczególnie trudno jest wyjść z takiej sytuacji. Właśnie to stało się w czwartym secie. To było piętnastominutowe zaćmienie, a nie standard jaki dotąd graliśmy.
Maren Fromm, kapitan reprezentacji Niemiec: Czujemy się trochę rozczarowane, że zakończyłyśmy mecz takim wynikiem. Myślę, że w pierwszych trzech setach zagrałyśmy naprawdę dobrze i zaprezentowałyśmy dobrą jakościowo siatkówkę. Nasze przeciwniczki mają jednak imponujące parametry i to było dla nas największą trudnością. Dodatkowo Malwina Smarzek była dziś nie do zatrzymania i zrobiła wielką różnicę. Czuję się trochę zażenowana, że przegrałyśmy 9:25, ale nie możemy się załamywać. Patrzymy przed siebie i szykujemy się do kolejnego meczu. Musimy zresetować głowy i zwyciężyć z Argentyną, po to by zapewnić sobie jak najlepsze uczucia na ostatni tydzień rozgrywek.