Małgorzata Skorupa: jestem dobrej myśli
W dwóch ostatnich meczach ORLEN Ligi siatkarki Pałacu Bydgoszcz zagrały na wyjazdach z beniaminkami - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i Developresem SkyRes Rzeszów. Z tym drugim zespołem zdobyły jeden punkt. Dziś podejmą mistrza Polski Chemika Police.
- Tak, wykonałyśmy krok do przodu. To, co przed tym meczem trener założył, zostało zrealizowane i przyniosło to efekt. Może nie do końca taki, jaki był przez nas wszystkich oczekiwany, bo każdy liczył na trzy punkty, ale jakiś efekt to przyniosło. To znaczy, że to jest dobra droga, której trzeba się trzymać.
- Mówiłaś niedawno w jednym z wywiadów, że przed każdym spotkaniem trzeba celować w wygraną, a kto uważa inaczej, nie powinien się zajmować siatkówką. Teraz przed wami zadanie chyba najtrudniejsze z możliwych, bo mierzycie się z mistrzem Polski. Ale rozumiem, że cel się nie zmienia.
- Absolutnie nie, cel się nie zmienia! Będziemy chciały podjąć walkę z Chemikiem. To jest zespół złożony z gwiazd, powiedzmy sobie wprost, są tam zawodniczki europejskiego formatu. Ale to nic nie znaczy! Chcemy skupić się na naszej grze w tym meczu, żeby ona dobrze wyglądała i żeby było to jakieś przetarcie przed kolejnymi pojedynkami. Ja jestem jak zwykle dobrej myśli, pozytywnie nastawiona i wierzę w to, że zagramy w niedzielę dobrą siatkówkę.
- Nie jesteście faworytem tego spotkania, presja wygranej będzie więc po stronie Chemika. Czy ten pewien luz psychiczny może wam pomóc w niedzielnym meczu?
- Być może tak będzie... Liczę na to, że nie będziemy się skupiały na tym, co będzie się działo po drugiej stronie, tylko na swojej grze. To jest droga do tego, żeby ten mecz fajnie nam wyszedł.