Małgorzata Jasek: pokażemy się z jak najlepszej strony
Przed wrocławiankami kolejny domowy mecz. Tym razem do stolicy Dolnego Śląska przyjedzie drużyna Developres SkyRes Rzeszów. Wicemistrzynie Polski z zeszłego sezonu i w tym dobrze sobie radzą. Siatkarki #VolleyWrocław nie boją się wyzwań, co już udowodniły kilka razy w tych rozgrywkach.
Siatkarki Developres SkyRes Rzeszów w przeciągu czterech dni rozegrają dwa wyjazdowe mecze. Jeden już za nimi. W piątek 26 lutego stoczyły pięciosetowy pojedynek z Polskimi Przetworami Pałac Bydgoszcz. Po dwóch godzinach walki wygrały 3:2. Liderkami Rzeszowa są Jelena Blagojević oraz Kiera Van Ryk. Zatrzymanie tych dwóch siatkarek może być kluczowe w poniedziałkowym meczu, który jest zaległym spotkaniem 12. kolejki.
Dolnoślązaczki mierzyły się z tymi rywalkami w pierwszej kolejce. Rzeszowianki były zdecydowanymi faworytkami, ale #VolleyWrocław walczył jak równy z równym. Ostatecznie przegrały 1:3, ale zaprezentowały wysoki poziom gry i były bliskie sprawienia niespodzianki. Już wtedy mocną stroną wrocławianek był blok.
- Cały czas pamiętamy pierwszy mecz z Rzeszowem, a także ostatnie mecze z Radomką, czy Chemikiem, zespołami również z górnej półki, gdzie walczyłyśmy jak równy z równym i byłyśmy bliskie sprawienia niemałej niespodzianki. Także liczę, że i tym razem będziemy skoncentrowane na naszej dobrej grze i pokażemy się z jak najlepszej strony, co finalnie, mam nadzieję, przełoży się na punkty do ligowej tabeli – zapowiedziała atakująca #VolleyWrocław, Małgorzata Jasek.
Wrocławianki ostatni pojedynek stoczyły 19 lutego. Rywalem była sąsiadująca w ligowej tabeli, drużyna Jokera Świecie. Dzięki zwycięstwu w tie-breaku podopieczne trenera Dawida Murka zapisały na swoim koncie dwa cenne punkty. Ostatni czas został poświęcony na odpoczynek i analizę najbliższego przeciwnika.
- Po bardzo intensywnym okresie meczowym - w przeciągu 12 dni rozegranych 20 setów, miałyśmy w końcu trochę czasu na odpoczynek i regenerację naszych organizmów, co było niewątpliwie potrzebne. Ponadto ponad tygodniowy odstęp pomiędzy kolejnymi meczami dał nam możliwość spokojniejszego potrenowania, miałyśmy więcej jednostek treningowych i mogłyśmy popracować nad doskonaleniem indywidualnych zadań na poszczególnych pozycjach – dodała Małgorzata Jasek.
Powrót do listy