Małgorzata Glinka-Mogentale: mocniejsze wejście w turniej może okazać się dobre
Choć eksperci nie ukrywali, że najgorszą opcją losowania będzie wybór Serbii do polskiej grupy, to tak właśnie się stało. Pierwsza wylosowana przez Małgorzatę Glinkę-Mogentale ekipa, to podopieczni Nikoli Grbicia, którzy razem z biało-czerwonymi w Gdańsku powalczą o wyjście z grupy A EUROVOLLEY POLAND 2017. – Wszyscy boimy się Serbów, ale żeby zdobyć mistrzostwo Europy trzeba umieć pokonać każdego – przyznała „sierotka” wtorkowego losowania.
ORLENLIGA.PL: We wtorek w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie miała pani zaszczyt rozlosowania grup EUROVOLLEY Polska 2017. Odczuwała pani stres?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Tak, oczywiście. Emocje, które mi towarzyszyły były naprawdę bardzo duże. Ogromnie cieszę się, że zostałam zaproszona i że uczestniczyłam w tak ważnej imprezie.
Układała pani w domu jakieś potencjalne scenariusze?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: No właśnie nie. W ogóle nie myślałam w domu nad jakimiś tam potencjalnymi możliwościami. Trochę nie wyszło mi to pierwsze losowanie, kiedy od razu do polskiej grupy wybrałam Serbię. Z drugiej jednak strony już na samym początku chłopaki będą mieli bardzo dobry test. Być może takie mocniejsze wejście w grę będzie dla nich jeszcze lepsze niż stopniowe i powolne wdrażanie się w turniej. Nie ma na to jakieś konkretnej reguły. Poza tym jeśli chcemy wygrać EUROVOLLEY POLAND 2017 musimy pokonać każdą drużynę.
Podczas FIVB Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014 biało-czerwoni w Meczu Otwarcia zagrali z Serbami ma Stadionie Narodowym. Wtedy te starcie przyniosło im szczęście. Może w przyszłorocznym turnieju będzie podobnie…
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Tak, tamten mecz rzeczywiście przyniósł nam szczęście. Myślę, że tego myślenia powinniśmy się trzymać. Zobaczymy jednak jak to się wszystko ułoży. Na pewno dla chłopaków nie będzie to łatwa impreza i dlatego musimy mocno trzymać za nich kciuki.
Docierały do pani jakieś komentarze na temat losowania?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Tak, oczywiście. Każdy boi się Serbów, bo to naprawdę bardzo dobra drużyna. Wszyscy wiemy, że obecnie są oni jedną z lepszych drużyn na świecie. Jednak najważniejsze jest to, żeby chłopaki sobie poradzili i dobrze zaczęli mistrzostw Europy.
Jak podobała się pani cała uroczystość w Krakowie?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Nie ukrywam, że bardzo mi się podobała. Była naprawdę ładna i dobrze zorganizowana. Wszystkozostało przygotowane bardzo estetyczne i profesjonalne. Myślę, że po raz kolejny stanęliśmy na wysokości zadania i zaprezentowaliśmy naprawdę wysoki poziom.
W przyszłorocznym czempionacie w roli Miasta-Gospodarza zadebiutuje Szczecin. To dla pani dobrze znane miejsce. Myśli pani że stolica Zachodniopomorskiego sprawdzi się w tej roli w wielkiej imprezie?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Wydaje mi się, że tak. Kiedy grałam w Chemiku Police poznałam miasto i jego warunki. Mają przepiękną halę, wielu kibiców i nigdy nie było tam jakichkolwiek problemów z organizacją. Oczywiście mam informacje sprzed kilku lat, ale nie wydaje mi się, żeby coś się tam zepsuło. Myślę, że miasto na pewno dobrze przygotowuje się do tego turnieju. To dla nich naprawdę ważne wydarzenie i poważny sprawdzian.
Myślała pani o tym kto może być medalistą mistrzostw Europy w Polsce?
MAŁGORZATA GLINKA-MOGENTALE: Nie mam jakiś swoich typów, bo myślę że jest jeszcze zbyt wcześnie by próbować ich wskazywać. Jeszcze przed nami wiele meczów i treningów, dlatego na razie zostawiam te rzeczy swojemu biegowi. Myślę, że bliżej całego turnieju będę odważniejsza w typowaniu.