Maja Tokarska: fajnie byłoby zająć piąte miejsce
Przed meczami o piąte miejsce w PlusLidze Kobiet Maja Tokarska mówi o przygotowaniach wrocławianek przed spotkaniami z Łodzią. – Chciałybyśmy zająć piąte miejsce, wiadomo, że wyższego już nie można osiągnąć w tym sezonie, więc trzeba stawiać sobie cele najwyższe z możliwych, a takim niewątpliwie będzie zdobycie tej pozycji – powiedziała środkowa Impel Gwardii.
PlusLiga Kobiet: Czy przygotowania do meczów o piąte miejsce idą pełną parą w Impel Gwardii Wrocław?
Maja Tokarska: Przygotowujemy się najlepiej jak potrafimy, natomiast same działania przygotowawcze są takie same jak przed każdym meczem ligowym, różnica to oczywiście rywal i taktyka, którą wobec niego obierzemy. Zdajemy sobie sprawę, że zespół z Łodzi zajął nieadekwatną do swoich możliwości pozycję w tabeli po rundzie zasadniczej. To przecież uczestnik Ligi Mistrzyń, który gdy jest w formie potrafi być bardzo wymagającym przeciwnikiem. Świadczy o tym choćby wygrana konfrontacja z wyżej usytuowaną w tabeli Bydgoszczą. My chcemy zdobyć piąte miejsce w lidze więc uważam, że zapowiada się ciekawa rywalizacja, bo Łódź jest bardzo dobrym zespołem i o tym kto będzie reprezentował nasz kraj w pucharze Challenge zadecyduje być może kilka ostatnich, najważniejszych piłek.
- Zdobyłaś 9 punktów blokiem w drugim spotkaniu ze Stalą Mielec, to na przykład taka sama zdobycz punktowa blokiem całej drużyny Aluprofu w zwycięskim pięciosetowym meczu z Muszynianką, czy ten element to Twoje firmowe zagranie?
- Nie chcę się „zaszufladkować”, gdyż w takiej grze zespołowej jak piłka siatkowa ważna jest wszechstronność, więc pracuję nad każdym działaniem przynoszącym korzyść drużynie. Ponadto z tymi zdobyczami punktowymi jest różnie, raz się ma lepszy dzień, raz gorszy. W meczu ze Stalą Mielec, miałam wysoką skuteczność w bloku, ale siatkówka jest na tyle zmienną grą, że w kolejnym spotkaniu nie jest łatwo taki wynik osiągnąć. Biorąc pod uwagę pozycję na której gram (środkowa – red) oraz parametry wysokościowe, blok powinien być moim atutem i cieszę się, że potrafię czasami (śmiech) wykorzystać swoje możliwości. Niemniej jednak trzeba dużo pracować nad ustabilizowaniem skuteczności w tak trudnym działaniu.
- Ewentualne piąte miejsce Impel Gwardii to będzie sukces?
Chciałybyśmy to piąte miejsce zdobyć, wiadomo, że wyższego już nie można osiągnąć w tym sezonie, więc trzeba stawiać sobie cele najwyższe z możliwych, a takim niewątpliwie będzie zdobycie tej lokaty. Przed sezonem zakładaliśmy walkę o górną część tabeli, i póki co, to piąte miejsce mieści się w założeniach przedsezonowych. Jeśli za tym pójdzie jeszcze udział w europejskich pucharach to będzie bardzo dobra promocja, kolejna, miasta Wrocław, mam nadzieję, że kibice wtedy nam pomogą godnie reprezentować nie tylko nasze miasto, ale i cały kraj. W dniu dzisiejszym jesteśmy tego celu tak blisko jak Łódź, więc nie chciałabym gdybać, a po prostu wygrać tę szansę na parkiecie. Wierzę, że stać nas na przełamanie złej passy z sezonu zasadniczego (w rundzie zasadniczej Łódź zwyciężyła dwukrotnie – red), wierzę też, że zaskoczymy Budowlane zwycięstwem u nich w pierwszym meczu, a potem…to już damy radę.