Magdalena Wawrzyniak: jestem przekonana, że to dobra decyzja
Po trzech latach gry w zespole z Piły, Magdalena Wawrzyniak zdecydowała się na przenosiny do Igor Gorgonzola Novara.
orlenliga.pl: Gratuluję transferu do ekipy z Novary. Klub ten należy do ścisłej elity - w piłkarskim świecie transfer ten można porównać z przenosinami do klubów pokroju Juventusu Turyn czy zespołów z Mediolanu. Domyślam się, że radość z transferu jest spora?
Magdalena Wawrzyniak: Dziękuję. Zgadza się, bardzo się cieszę, że dostałam taką propozycje. Jest to dla mnie duże wyróżnienie.
- Z jakim nastawieniem przenosisz się do Włoch? Trzeba przyznać, że gra w lidze włoskiej to nie tylko spore wyróżnienie, ale także szansa na zdobycie cennego doświadczenia?
- Dokładnie tak. Dlatego też wiem, że praca w tak dobrym klubie ze świetnym trenerem przyniesie same korzyści i na pewno da dużą szansę rozwoju.
- Domyślam się, że propozycja z Novary nie była jedyną, ciężko jednak pytać o powody wyboru tego klubu bo one wydają się oczywiste. Chciałem natomiast zapytać o decyzje o wyjeździe zagranicę - czy ciężko byłą ją podjąć ?
- Szczerze powiem, że wyjazd zagranicę rozważałam już w tamtym sezonie. Miałam jednak wątpliwości i skończyło się tak, że zostałam w Pile... Teraz jestem już przekonana, że to dobra decyzja i mimo propozycji z Polski od początku byłam nastawiona na to, żeby wyjechać. W końcu to czołówka europejska.
- Ciężko było rozstać się z Piłą? W tym klubie występowałaś przez trzy lata i niewątpliwie zostawiłaś tu sporo serca?
- Po trzech latach spędzonych w jednym klubie nie ukrywam, że jest szkoda odejść. Poznałam tu wielu wspaniałych ludzi, przyjaciół. Jednak jeśli chce dalej grać i się rozwijać na jeszcze wyższym poziomie to był najwyższy czas na zmianę klubu. Aczkolwiek do Piły zawsze będę miała sentyment w końcu w Pile tak naprawdę zaczęłam na poważnie swoją przygodę siatkarską.
- W Pile przez trzy lata udało ci się wypracować bardzo mocną pozycje, w nowym klubie czeka cię walka o uznanie trenera. Stanowi to dla ciebie dodatkową motywację do pracy, nie boisz się rywalizacji?
- Cieszę się z tej rywalizacji i wiadomo będę walczyć o pozycję. Wiem, że nie będzie łatwo, jest tam wysoki poziom, doświadczone dziewczyny i walka na pewno będzie zacięta, ale to będzie dodatkowa motywacja, która z biegiem czasu na pewno przyniesie korzyści.
- W nowym klubie spotkasz się ze swoją dawną koleżanką z boiska, Tijaną Malasevic. Rozmawiałaś już z nią o transferze i wspólnej grze?
- O Tijanie dowiedziałam się kilka dni temu, dobrze się dogadywałyśmy w Pile dlatego też cieszę się, że będzie w nowym zespole ktoś kogo już znam. Na pewno będzie mi łatwiej się zaaklimatyzować. Jeszcze nie rozmawiałyśmy, ale jest jeszcze trochę czasu .
- Nowy klub, nowa liga, pierwsza zagraniczna przygoda. Jaki zatem stawiasz sobie cel na zbliżający się sezon?
- Przede wszystkim dalej się rozwijać, a wiem że klub z Novary jest idealny pod tym względem. Chciałabym poprawić technikę i przede wszystkim grać o najwyższe cele.