Magdalena Śliwa: było dużo nerwowości
Siatkarki Tauronu MKS Dąbrowy Górniczej od zwycięstwa rozpoczęły udział w rozgrywkach ORLEN Ligi. Pokonały Budowlanych Łódź 3:1. - Kluczem do zwycięstwa gospodyń była zagrywka - mówi trener Budowlanych Maciej Kosmol
Sylwia Pycia (kapitan Budowlanych Łódź): Na początku chciałabym pogratulować drużynie z Dąbrowy zwycięstwa. Pierwszy mecz, pierwsze koty za płoty. Niestety, dla nas nie jest to ciekawa sytuacja, bo przegrałyśmy, a jak wiadomo, każdy chce wygrać. Po wygranym secie, w kolejnych partiach przestawałyśmy grać, po prostu gra nam się nie kleiła. W czwartym secie miałyśmy jeszcze okazje wyrównać wynik i była możliwość doprowadzenia do tie-breaku. Niestety, nie wykorzystałyśmy tej szansy i wracamy do domu bez punktów. Teraz myslimy o kolejnym spotkaniu.
Magdalena Śliwa (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego wyniku, bo w naszym zespole było dużo nerwowości. Pewnie było to spowodowane inauguracją ligi, pierwszym wystepem przed własną publicznością. Zwycięstwo cieszy, bo są to trzy punkty. W odpowiednim momencie wzmocniłyśmy zagrywkę i dzięki temu trochę łatwiej nam się grało.
Maciej Kosmol (trener Budowlanych Łódź): Również gratuluję wygranej drużynie gospodarzy. Jak już wspomniano, zagrywka była tutaj kluczem do zwycięstwa. Rywalki zagrywały naprawdę bardzo ostro i przede wszystkim regularnie. My mielismy duże przestoje w naszej grze, spowodowane tym, że nie mogliśmy przyjąć piłki. Myślę, że wtedy, gdy udało się nam dobrze przyjąć, to prowadziliśmy wyrównany mecz z gospodarzami i mogło się to podobać. Kiedy nie było przyjęcia, nasz atak nie funkcjonował i nie byliśmy w stanie przeciwstawić się rywalkom. To głównie zaważyło na wyniku meczu.
Waldemar Kawka (trener Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Wynik tego spotkania bardzo nas cieszy. Tradycyjnie w pierwszym spotkaniu prezentujemy się średnio. U wielu doświadczonych zawodniczek było widać dzisiaj nerwowość, słabszy poziom niż zazwyczaj. Cieszę się, że z dobrej strony zaprezentowała się Joanna Szczurek, która bardzo pomogła nam to spotkanie wygrać. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu będzie lepiej. Drużyna z Łodzi prezentowała się dzisiaj fajnie, walczyła, natomiast my weszliśmy w to spotkanie chyba za spokojnie. Całe szczęście, że wygraliśmy.