Magdalena Mazurek: we Wrocławiu na pewno będzie trudny mecz
W 10. kolejce spotkań ORLEN Ligi Pałac Bydgoszcz przegrał 2:3 z BKS Aluprof Bielsko-Biała. W następnym zagra z Impelem. - We Wrocławiu na pewno będzie trudny mecz - mówi kapitan bydgoskiego zespołu Magdalena Mazurek.
- Przegrałyście 2:3, ale był to zupełnie inny mecz niż poprzednie. Nawiązałyście równorzędną walkę z liderem tabeli i bardzo niewiele zabrakło do wygranej. Macie pewien niedosyt, że szala zwycięstwa nie przechyliła się na Waszą stronę?
- Jak się nie wygrywa, zawsze jest niedosyt. Tym bardziej, że miałyśmy przewagę w tie-breaku i możliwość, żeby skończyć. Dziewczyny z Bielska wykazały się większym opanowaniem, a u nas niestety zabrakło postawienia kropki nad i. Na pewno na analizie wideo wyciągniemy wnioski, żeby taki błąd się już nie powtórzył.
- Na końcowy wynik meczu miał wpływ jakiś konkretny element siatkarski czy raczej zaważyła ogólna postawa obu zespołów?
- W czwartym secie miałyśmy problem z zagrywką, bo popełniłyśmy dużo błędów, a w końcówce jednak brakowało tych punktów. Cały czas tak goniłyśmy, goniłyśmy, ale nie udało się dogonić. Bardzo dzielnie walczyłyśmy, dziewczyny młode zrobiły bardzo dobre zmiany, widać, że można na nich polegać. Siatkówka sprawiała nam dziś (tj. 9 grudnia - przyp.red.) większą radość. Były ciekawe akcje, co cieszy, bo po drugiej stronie stały dziewczyny z Bielska, które mają w swoich szeregach silne armaty. Na pewno jest to dobry prognostyk przed kolejnym spotkaniem i da nam wzmocnienie psychiki. Wiadomo, że miałyśmy kiepskie mecze, jest wiele czynników, które się na to nałożyło. Myślę, że teraz będzie lepiej i dobry jest przynajmniej jeden punkt, który zdobyłyśmy z potentatem, jakim jest Bielsko.
- Przed Wami mecze z rywalami, którzy są w Waszym zasięgu. Pierwszy z nich już w poniedziałek we Wrocławiu. Z jakim nastawieniem jedziecie na ten mecz? Jak spotkanie z Impelem może wyglądać?
- Na pewno będzie to trudny mecz, kolejny, który będzie transmitowany w telewizji. Impel ma nową rozgrywającą, będą starały się nadrobić te przegrane, które miały w pierwszej rundzie. Będzie to ciężkie spotkanie, tym bardziej, że tam jest duża hala, dosyć ciemna i ciężko się tam gra. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy zaprezentowały się przynajmniej tak, jak dzisiaj. Wynik zawsze jest sprawą otwartą, kwestią dyspozycji, ale na pewno jedziemy po to, żeby walczyć.