Magdalena Gryka: nie zlekceważyłyśmy przeciwnika
Nie udało się Impelowi Wrocław awansować do fazy play off Ligi Mistrzyń. Zespół ze stolicy Dolnego Śląska będzie grać w Pucharze CEV, a w Rundzie Challenge spotka się z Galatasarayem Stambuł.
Impel Wrocław przegrywając z Telekomem Baku 2:3 pożegnał się z tegoroczną edycją Ligi Mistrzyń. - Trudno znaleźć odpowiednie słowa po takim spotkaniu. Nie lekceważyłyśmy przeciwnika i chciałyśmy wygrać – przyznała po meczu rozgrywająca klubu z Wrocławia, Magdalena Gryka.
Środową konfrontacje lepiej rozpoczęły przyjezdne, które wygrały premierową odsłonę. Również w drugim secie siatkarki z Baku były o krok od zwycięstwa, ale wtedy do gry wróciły miejscowe. Po bardzo słabym trzecim secie Impel Wrocław przegrywał już 1:2 i marzenia o awansie coraz bardziej się oddalały. Podopieczne Jacka Grabowskiego zdołały jednak zwyciężyć w czwartym secie i tym samym doprowadziły do tie-breaka. W ostatniej odsłonie lepsze okazały się zawodniczki Telekomu Baku, które zwyciężyły 15:10.
- Wydaje mi się, że nie wywarłyśmy na rywalu presji w zagrywce. Zawodniczki z Baku świetnie przyjmowały oraz atakowały w tym spotkaniu. Zabrakło siły ataku. Po spotkaniu przeciwko Chemikowi Police byłyśmy pozytywnie nastawione, bo nie spodziewałyśmy się zwycięstwa. Tym trudniej nam zrozumieć, dlaczego kilka dni później to spotkanie wyglądało tak jak dzisiaj – powiedziała zawodniczka drużyny z Dolnego Śląska.
Koniec przygody z Ligą Mistrzyń nie oznacza końca walki w europejskich pucharach, Impel Wrocław czeka bowiem gra w Pucharze CEV. Zanim jednak podopieczne Jacka Grabowskiego ponownie wyruszą na podbój zagranicznych parkietów czeka je ważny mecz z PGE Atomem Trefl Sopot.
- Musimy przede wszystkim zapomnieć o spotkaniu z Telekomem Baku i skupić się na przygotowaniach do rywalizacji w Sopocie. Będziemy ciężko pracować. Wierzę, że wyciągniemy wnioski z tego spotkania szybko; gramy już w sobotę. Chcemy pokazać więcej woli walki i jestem przekonana, że uda nam się osiągnąć pozytywny rezultat. Potrafimy bardzo dobrze grać. Spotkanie z Policami, które wygrałyśmy, to pokazało – zakończyła Magdalena Gryka.