Lucie Muehlsteinova: zabrakło nam woli walki
W pierwszym pojedynku tegorocznej Ligi Mistrzyń Impel Wrocław pokonał na wyjeździe Telekom Baku 3:0. W azerskiej ekipie za rozegranie odpowiadała znana polskim kibicom Lucie Muehlsteinova.
ORLENLIGA.PL: Za wami pierwszy pojedynek w Lidze Mistrzyń. Przegrałyście u siebie z ekipą z Wrocławia. Chyba nie takiego startu spodziewałyście się?
LUCIE MUHLSTEINOVA: Tak naprawdę to był nasz pierwszy oficjalny mecz. Rozgrywki ligowe w Azerbejdżanie jeszcze nie wystarczyło. Zabrakło nam moim zdaniem zgrania i poczucia atmosfery meczowej. Głównie zabrakło nam jednak woli walki.
Można było odnieść wrażenie, że Impel przez cały czas w pełni kontrolował spotkanie. Czy wasze rywalki zaskoczyły was czymś w tej konfrontacji?
LUCIE MUHLSTEINOVA: W pierwszym secie Impel Wrocław zagrał dokładnie tak jak wynikało z naszych wcześniejszych analiz wideo. Rywalki trochę zaskoczyły nas tak dobrym przyjęciem. Trochę liczyliśmy na naszą lepszą zagrywkę. Chciałyśmy utrudnić grę rywalkom, odrzucić je od siatki i przez to zmusić je do rozgrywania piłki z pola. Niestety dla nas Impel bardzo dobrze radził sobie w tym elemencie.
Drużyna Nicola Negro zdecydowanie dominowała w bloku, to pewnie też mocno utrudniło wam grę?
LUCIE MUHLSTEINOVA: Przyznam szczerze, że jak zobaczyłam nasze statystyki pomeczowe, a szczególnie skuteczność w przyjęciu to nie ma się czemu dziwić. Impel jest wysokim zespołem i gra z nimi na wysokich nie dokładnych piłkach jest bardzo trudna.
Znasz Impel Wrocław z rozgrywek ORLEN Ligi chyba możesz przyznać, że ta drużyna uległa mocnej przemianie?
LUCIE MUHLSTEINOVA: Drużyny co roku bardzo się zmieniają to normalna rzecz. Ekipa z Wrocławia ściągnęła bardzo mocne i doświadczone zawodniczki. To są naprawdę znane siatkarki.
Pomimo nieudanego startu w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, chyba nie tracicie nadziei na dobry wynik w europejskich pucharach?
LUCIE MUHLSTEINOVA: W naszym klubie nie ma presji wyniku jeśli idzie o rozgrywki Ligi Mistrzyń. W zeszłym roku nasz zespół był nieco mocniejszy, grały tutaj dobre zawodniczki, a nie udało się osiągnąć dobrego wyniku. W tym roku podchodzimy do tych rozgrywek ze spokojem. Szansa jest natomiast zawsze, jak się trenuje i walczy to dopóki piłka jest w grze wszystko jest możliwe.