Lorenzo Micelli: nasza sytuacja na półmetku nie jest zła
Siatkarki Developresu SkyRes na półmetku rundy zasadniczej LSK zajmują trzecie miejsce z bilansem 11 zwycięstw i 2 porażek. W miniony weekend rozpoczęła się runda rewanżowa, ale zespół z Rzeszowa swój mecz z Pałacem Bydgoszcz na prośbę rywalek (brak hali) przełożył na 25.04.
- Jestem zadowolony z tej pierwszej rundy i naszej sytuacji w tabeli – mówi Lorenzo Micelli, szkoleniowiec Developresu SkyRes. - Zabrakło nam zaledwie punktu żeby być o miejsce wyżej, na czym bardzo nam zależało, ale tak już bywa w sporcie, że błędy i porażki też się przydarzają, a my ich nie uniknęliśmy. Uważam, że ogólnie wykonaliśmy dobrą pracę, może nie perfekcyjną, ale dobrą, zwłaszcza biorąc pod uwagę wszystkie problemy kadrowe, z jakimi borykaliśmy się od początku sezonu. Cały czas staramy się odbudować zdrowotnie wszystkie dziewczyny i doprowadzić do sytuacji, kiedy będziemy dysponować pełnym składem. Na szczęście Anna Kaczmar i Kamila Ganszczyk trenują już normalnie z drużyną i powoli będą gotowe do gry. Jeśli policzylibyśmy wszystkie kontuzje i nieszczęśliwe sytuacje, które wykluczyły nasze dziewczyny z gry, to trzecie miejsce po pierwszej rundzie z zaledwie dwupunktową stratą do lidera, to naprawdę duży wyczyn. Spotykam się z opiniami, że mamy bardzo silny zespół, ale odpowiadam wszystkim, że bardziej na papierze, ponieważ wciąż nie mamy do dyspozycji wszystkich zawodniczek, które miały u nas grać i stanowić o naszej sile. Nasze prawdziwe możliwości będą mogły zostać ocenione dopiero wtedy, gdy będziemy w komplecie. Natomiast cieszy to, że gramy ogólnie dobrze. Nie jest jednak tak, że jesteśmy jakimś faworytem do wygrania grupy w Lidze Mistrzyń. Ludzie, którzy wypowiadają takie opinie nie biorą kompletnie pod uwagę składów i możliwości naszych rywalek w grupie, co mnie dziwi – mówi włoski trener zespołu z Rzeszowa.
W I rundzie największą rewelacją była postawa szóstego zespołu ub. sezonu ŁKS Commercecon, który przegrał tylko jeden mecz z Chemikiem Police 2-3. - Dla mnie postawa ŁKS-u nie jest żadnym zaskoczeniem, ponieważ już mierząc się z tym zespołem przed startem rozgrywek w meczach towarzyskich powiedziałem, że to jest silna drużyna, która będzie się liczyć w walce o mistrzostwo Polski. Na razie małym zaskoczeniem dla mnie jest miejsce w tabeli BKS Profi Bielsko-Biała, ponieważ widziałem ten zespół w gronie tych walczących o najwyższe cele, ale to wynika z też z pewnych problemów zdrowotnych tego zespołu. Jestem przekonany, że w rundzie rewanżowej Bielsko będzie bardzo groźne – mówi trener Micelli,
Powrót do listy