LM: ostatnie mecze grupowe Chemika i Impela
Trzy polskie zespoły awansowały do fazy play off Ligi Mistrzów. Kwalifikacje wywalczył również Chemik Police w rywalizacji zespołów kobiecych. Zespół ten walczy jeszcze o pierwsze miejsce w tabeli.
- Przed chwilą zakończył się trening przed jutrzejszym, ostatnim, grupowym meczem Chemika Police w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Jest pani, tak jak pozostałe koleżanki z drużyny, mocno zmęczona, zatem zaangażowanie było maksymalne. Czy trudno jest się zmobilizować do walki, do meczu, który nie przesądza już o awansie do kolejnej rundy rozgrywek?
- Nie patrzymy na ten pojedynek w kontekście awansu do rundy play-off Ligi Mistrzyń, który rzeczywiście już mamy. Na pewno potraktujemy to spotkanie tak, jak wszystkie inne w naszym wykonaniu, czyli wyjdziemy na boisko, aby wygrać. Każdej z nas zależy, albo może każda z nas bardzo by chciała pokazać po raz kolejny, że jesteśmy dobrym zespołem, prezentującym grę na wysokim poziomie i że stać nas na wygrywanie z trudnymi rywalami. Chciałybyśmy naprawdę wygrać jutro z Rabitą i utrzymać pierwsze miejsce w grupie. Tak więc motywacji na pewno nam brakuje i podczas meczu też nam jej nie zabraknie.
- Zwycięstwo z Rabitą w Szczecinie na inaugurację Ligi Mistrzów to piękna historia. Jutro jest zupełnie nowy mecz, w którym rywalki będą chciały się zrewanżować na swoim terenie w obecności specyficznej publiki. Jest pani wraz z koleżankami gotowa na taką konfrontację?
- Czy specyficznej, to się dopiero okaże. Chociaż wiele z nas, występując w innych zespołach i przyjeżdżając tu na mecze, nie raz miało okazję doświadczyć zachowania miejscowych kibiców. Zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie będzie, że musimy być bardzo skoncentrowane i zagrać na maksimum swoich możliwości. Poza tym mamy świadomość swojej wartości, wiemy, że jesteśmy dobrym zespołem, że jesteśmy jednością, a każda z nas w każdym momencie i w każdej sytuacji wchodząc na boisko może pomóc drużynie. Poza tym na jutrzejszym meczu będziemy miały swoją grupę wsparcia, która na pewno doda nam sił w walce o zwycięstwo.
- Czy w kontekście jutrzejszego meczu niedzielne, ligowe spotkanie w Muszynie można potraktować jako dobry prognostyk?
- To był dla nas bardzo ważny mecz, bo ostatnio ta nasza gra, a co z tym idzie także wyniki, nie układały się po naszej myśli. Na pewno przekonujące zwycięstwo 3:0 i zdobycie trzech punktów ugruntowało naszą pozycję w Orlen Lidze, ale przede wszystkim dało nam dużo pozytywnej energii, podbudowało nas psychicznie przed jutrzejszym meczem z Rabitą Baku.Myślę, że ta nasza psychika, ta mentalność każdej z nas i całej drużyny jest na tyle odbudowana, że jutro powinnyśmy sobie poradzić.
xxx
Chemik Police zmierzy się na wyjeździe z ekipą Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty Rabitą Baku, którą pokonał w pierwszym meczu w Szczecinie 3:0. Jeśli mistrzynie Polski ponownie wygrają z Azerkami, to bez względu na wynik drugiego spotkania (Dynamo Kazań - Agel Prostejov) zajmą pierwsze miejsce w grupie. Impel Wrocław debiutu w Lidze Mistrzyń nie zaliczy do udanych, bowiem w pięciu pojedynkach nie zdobył punktu. Na zakończenie rozgrywek w "Orbicie" zagra z Volero Zurych.
Program spotkań z udziałem polskich zespołów:
środa
Liga Mistrzyń: Rabita Baku - KPS Chemik Police (14.00)
Liga Mistrzyń: Impel Wrocław - Volero Zurych (19.00)