Liga Narodów. Polska znów zagra o trzecie miejsce. Rywalem będzie Brazylia
Reprezentacja Polski siatkarek po raz drugi z rzędu zagra o brązowy medal Ligi Narodów. Niestety, drogę do finału zamknęła się znakomicie dysponowana reprezentacja Włoch.
W 2023 roku Polska pozbawiła włoską reprezentację awansu na igrzyska, pokonując ją w turnieju przedolimpijskim w Łodzi. To doprowadziło do zmian w sztabie szkoleniowym rywalek - nowym trenerem został słynny Argentyńczyk Julio Velasco, a pomagają mu Massimo Barbolini i Lorenzo Bernardi. W pierwszym spotkaniu tegorocznej Ligi Narodów - 14 maja w Antalyi - Biało-czerwone wygrały 3:0. Ale rywalki z meczu na mecz grały lepiej i fazę eliminacyjną zakończyły na drugiej pozycji, a w ćwierćfinale były lepsze od Amerykanek.
Polki potwierdziły, że stale robią postępy, a ostatnim dowodem na to było zwycięstwo na początek turnieju finałowego z broniącą tytułu Turcją. Stefano Lavarini wystawił ofensywny skład, z Martyną Czyrniańską i Martyną Łukasik w rolach przyjmujących. Nasza drużyna grała ambitnie, ale po drugiej stronie siatki była zawodniczka, o której mówi się, że robi różnicę na boisku. To Paola Egonu, której polskie siatkarki nie potrafiły zatrzymać. W pierwszym secie zdobyła osiem punktów, atakując z 60-procentową skutecznością, w drugim tyle samo. Najskuteczniejsza w naszej reprezentacji Łukasik miała o połowę mniejszy dorobek.
Polskie siatkarki starały się utrudniać przeciwniczkom grę trudną zagrywką, jednak Egonu rozwiązywała problemy. U nas było z tym gorzej, stąd zdecydowana przewaga Włoszek w bloku (8:1 po dwóch setach). Próbując ominąć lub obić ręce rywalek, nasze reprezentantki popełniały błędy. Włoszki zaś rozkręcały się i w drugim secie nie pomyliły się ani razu!
W trzecim secie było lepiej, lecz tylko na początku. Dobrze spisywały się wtedy Mędrzyk i Łukasik, skrzydłowe z TAURON Ligi. Polska prowadziła 6:5, ale od tego momentu Włoszki znów pokazały wielką siłę. Egonu atakowała nad polskim blokiem w boisko, jej koleżanki znakomicie broniły, a ryzyko podejmowane przez Polki nie zawsze przynosiło efekty. Widać było, że nie był to dobry dzień naszych siatkarek...
O zwycięstwo w Lidze Narodów zagrają w niedzielę Włoszki, a Biało-czerwonym pozostał mecz o trzecie miejsce, co też jest sukcesem drużyny. - To był mecz bez historii . Włoszki były silne i dobrze przygotowane taktycznie. Po dwóch sezonach z trenerem Lavarinim nasza drużyna się rozwija. Dziś nie był to krok do przodu, ale z porażek wyciągniemy wnioski. Chcemy pozytywnie zakończyć turniej i damy z siebie wszystko - powiedziała Joanna Wołosz.
W drugim półfinale Japonia niespodziewanie pokonała Brazylię, która będzie przeciwnikiem Polek w spotkaniu o trzecie miejsce (w niedzielę o godz. 13).
Polska - Włochy 0:3 (18:25, 17:25, 11:25)
Polska: Wołosz, Łukasik 9, Korneluk 4, Stysiak 11, Czyrniańska 1, Jurczyk 2, Szczygłowska (libero) oraz Różański 1, Wenerska, Smarzek 2, Mędrzyk 6, Alagierska
Powrót do listy