Liga Narodów. Polska coraz lepsza. Tym razem pokonała Turcję!
Trwa niesamowita seria reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Tym razem o sile Biało-czerwonych przekonała się grająca w najsilniejszym składzie Turcja.
Polska drużyna odniosła szóste kolejne zwycięstwo w Lidze Narodów. W poprzednich spotkaniach zespół prowadzony przez Stefano Lavariniego wygrywał m.in. z Włoszkami i Serbkami, które jednak nie grały w optymalnym zestawieniu, to w czwartek w Hongkongu stanęła naprzeciw nich Turcja, z nowym trenerem Daniele Santarellim, który w ubiegłym roku doprowadził serbską kadrę do mistrzostwa świata. Mało tego, w tureckiej drużynie grała atakująca Melissa Vargas, naturalizowana Kubanka. Selekcjoner chcąc wzmocnić siłę ognia, wystawił na przyjęciu Ebrar Karakurt, podopieczną Lavariego w Igor Gorgonzola Novara.
Ale nawet bardzo ofensywne ustawienie nie pomogło Turczynkom w spotkaniu z Polską. Nasza drużyna nabrała takiej pewności, że nic nie robi sobie z gwiazd z przeciwnej strony boiska. Magdalena Stysiak, Olivia Różański czy Martyna Łukasik pokazały, że równie dobrze potrafią atakować ze skrzydeł, a Agnieszka Korneluk i Magdalena Jurczyk na środku wypadły lepiej niż słynne Eda Erdem i Zehra Gunes.
W pierwszych dwóch setach Polki prowadziły niemal od początku, chwilami kilkoma punktami. Zaskoczone przeciwniczki w kluczowych momentach ryzykowały, co kończyło się błędami. W końcówce pierwszej partii dwa razy pomyliła się w ataku Hande Baladin (23:21), a przedostatni punkt dał as Korneluk.
W drugim było już 18:12 dla Polski, jednak przeciwniczki odrobiły większośc strat. Trener Lavarini zdecydował się na podwójną zmianę, a ostatni punkt zdobyła Monika Gałkowska po obronie Julii Nowickiej i wystawie Jurczyk. Wcześniej w aut i antenkę zbijała zdenerwowana Karakurt.
Przed rozpoczęciem trzeciego seta w hali zgasła część świateł, jednak mimo nie najlepszej widoczności gra została wznowiona po kilkuminutowej przerwie. Rywalizacja była najbardziej zacięta, lecz tym razem to Biało-czerwone musiały przez większość czasu gonić. Znów dużo wniosła podwójna zmiana: 23:22 było po asie Nowickiej, a trzy kolejne punkty zdobyła Gałkowska. Turczynki się broniły, miały jedną szansę na przedłużenie meczu (28:27), a w naszym zespole nie mogła skończyć ataku Stysiak, podbijana przez przeciwniczki. Znakomicie spisująca się Katarzyna Wenerska posłała jednak piłkę do Łukasik, a w ostatniej akcji - po obronie - wystawiła do Jurczyk, a ta zakończyła mecz.
Polska jest jedną z dwóch drużyn (obok Chin), które jeszcze nie przegrały w Lidze Narodów. Jej kolejnym przeciwnikiem będzie Holandia (w piątek o godz. 11).
Polska - Turcja 3:0 (25:22, 25:20, 30:28)
Polska: Wenerska, Różański 9, Korneluk 13, Stysiak 17, Łukasik 11, Jurczyk 7, Stenzel (libero) oraz Fedusio 1, Gałkowska 4, Nowicka 1
Powrót do listy