Liga Mistrzyń: przed nami ostateczne rozstrzygnięcia
Przed nami ostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Czy wszystkie trzy polskie zespoły awansują do kolejnej rundy, przekonamy się już we wtorek.
Szansę na bezpośredni awans do ćwierćfinału ma ŁKS Commercecon Łódź, który aktualnie zajmuje pierwsze miejsce. Zadanie to nie będzie łatwe, bowiem musi pokonać francuski zespół Volero Le Cannet. Obie drużyny mają na koncie po trzy wygrane i dwie porażki. Francuzki w poprzedniej kolejce niespodziewanie przegrały z S.C. „Prometey” Dnipro. Jeśli łódzkie Wiewióry zdobędą w tym meczu trzy punkty, wynik spotkania CS Volei Alba Blaj z ukraińskim zespołem nie będzie miał dla nich znaczenia. W przypadku porażki będą musiały liczyć na wygraną Ukrainek, najlepiej w tie-breaku.
– Poprzeczka jest zawieszona wysoko, bo gramy o awans z 1. miejsca. To jest spełnienie marzeń każdej z nas. Myślę, że jesteśmy gotowe i w najwyższej formie na mecz z Volero Le Cannet – mówi Klaudia Alagierska-Szczepaniak, środkowa ŁKS Commercecon Łódź.
PGE Rysice Rzeszów na ostatni mecz fazy grupowej lecą do Włoch. Tam czeka na nie niepokonany A. Carraro Imoco Conegliano z Joanną Wołosz na rozegraniu. Aby zapewnić sobie drugie miejsce i być pewnym awansu, podopieczne Stephana Antigi będą potrzebowały jednego punktu. Jest to bardzo ważne, bowiem tuż za rzeszowiankami jest Allianz MTV Stuttgard. Wprawdzie niemiecki zespół ma trzy punkty mniej, ale walczy z najsłabszą ekipą Asterix Avo Beveren, która nie wygrała żadnego spotkania w grupie.
- Przed nami wyjazd do Włoch na mecz z Imoco Conegliano, w którym potrzebujemy chociaż punktu, o co będzie bardzo trudno. Byliśmy blisko doprowadzenia do tie-breaka i wygrania punktu w pierwszym meczu z Conegliano w Rzeszowie, ale teraz na wyjeździe będzie to jeszcze trudniejsze do zrealizowania – mówił przed spotkaniem z włoską ekipą trener PGE Rysic Stephan Antiga.
W najgorszej sytuacji jest Grot Budowlani Łódź, który z sześcioma punktami zajmuje trzecią lokatę w tabeli grupy C. Oczywiście z tej lokaty może awansować do dalszej gry, jednak musi być najlepszą ekipą na tym miejscu we wszystkich pięciu grupach. Przed szóstą kolejką w grupie A i B zespoły z trzeciego miejsca (Jedinstvo Stara Pazova oraz Maritza Plovdiv) mają po dwa punkty, więc w tej rywalizacji nie mają szans. W grupie D Allianz MTV Stuttgart ma 6 punktów, w grupie E rumuński CS Volei Alba Blaj - 8. I to między tymi trzema zespołami rozegra się walka. Czy łodzianki mają szansę? Ich rywalem w ostatniej kolejce będzie niepokonany Fenerbahce Opet Stambuł z Magdaleną Stysiak i o zwycięstwo będzie bardzo ciężko. W przypadku porażki łodzianki przede wszystkim muszą liczyć na przegraną zespołu S.C. Poczdam z Calcit Kamnik w swojej grupie, jak również na porażki rywalek z grup D i E. To zadanie może okazać się zbyt trudne, jednak w siatkówce kobiecej wszystko jest możliwe.
Mecze polskich zespołów w Lidze Mistrzyń 16 stycznia:
Fenerbahce Opet Stambuł – Grot Budowlani Łódź, godz. 17.45
ŁKS Commercecon łódź – Volero Le Cannet, godz. 20.15
A.Carraro Imoco Conegliano – PGE Rysice Rzeszów, godz. 20.15
Powrót do listy