Liga Mistrzyń: Develpres SkyRes Rzeszów zaczyna zmagania w "grupie marzeń"
W środę siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów zainaugurują swój udział w Lidze Mistrzyń CEV. W debiutanckim sezonie elitarnych rozgrywek drużyna z Podkarpacia trafiła do grupy A, w której zmierzy się z ekipami z Francji, Rumunii i Szwajcarii.
Rzeszowskie siatkarki prawo startu w tegorocznej Lidze Mistrzyń musiały sobie wywalczyć. Trzecie miejsce zdobyte w poprzednim sezonie w ligowych rozgrywkach, pozwoliło im na przystąpienie do rundy kwalifikacyjnej do europejskiego pucharu. Podopieczne Lorenzo Micelliego najpierw w dwumeczu pokonały izraelski Hapoel Kfar Saba (3-1, 3-0), a w kolejnym etapie słoweński Nova KBM Branik Maribor (3-1, 3-1). Debiutantki awans do Ligi Mistrzyń mogły świętować z własnymi kibicami, bowiem ostatnia piłka kwalifikacji spadła w rzeszowskiej hali Podpromie.
W szczęśliwym losowaniu grup, zawodniczki Developresu trafiły do grupy A, gdzie zmierzą się z CSM Volei Alba Blaj, Volero Zurichem i ASPTT Milluzą VB. Rzeszowianki trafiły do łatwej grupy i jeśli utrzymają dobry poziom gry, nie powinni mieć żadnego problemu z awansem do kolejnej rundy.
Wszystkie rywalizujące z polskim klubem drużyny to aktualne mistrzynie własnych krajów. Najwięcej tytułów ma na swoim koncie Volero Zurich, który od 2009 roku bez przerwy sięga po złoto Ligue Nationale A. Choć w zespole trudno szukać gwiazd, ciężko powiedzieć czego można spodziewać się po nim w tym sezonie, bowiem mistrzowski skład z 2017 został doszczętnie zmieniony. Jak na razie po trzynastu kolejkach w lidze zajmuje drugie miejsce.
CSM Volei Alba Blaj, to z kolei trzykrotny mistrz Rumunii. Mieszanka rumuńskich zawodniczek z siatkarkami z różnych części świata jest ciekawym połączeniem, które przynosi efekty w Divizji A1. Obecnie po dziewięciu kolejkach zajmują drugie miejsce, ulegając wyłącznie obecnemu liderowi tabeli – CSM Bucuresti. Oba z wymienionych zespołów nie powinny zagrozić zawodniczkom Delevopresu.
Rzeszowski klub swoje zmagania rozpocznie meczem z ASPTT Miluzą, który w 2017 roku sięgnął po mistrzostwo Francji. Co ciekawe w klubie z nad rzeki Doller, od wielu lat w roli asystenta trenera pracuje dawna reprezentantka Polski Teresa Worek. Rozgrywająca sprzed lat wystąpiła w 239 oficjalnych meczach kadry narodowej, a także zdobyła wiele mistrzostw kraju – nie tylko Polski, ale też Francji. W składzie ASPTT Miluzy jedną z bardziej rozpoznawalnych zawodniczek jest Carla Rueda, którą polscy kibice mogą kojarzyć przede wszystkim ze spotkań World Grand Prix w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie zasilała szeregi reprezentacji Peru. Kolejną zawodniczką rozpoznawalną w Polsce jest Ukrainka Olha Tracz, która sezon 2013/2014 spędziła w Budowlanych Łódź. Te dwie siatkarki mogą być silną częścią swojej drużyny.
Developres SkyRes Rzeszów, po sensacyjnie łatwym zwycięstwie 3:0 nad Chemikiem Police, jest w dobrych nastrojach. Uczucie komfortu potęguje dodatkowo najłatwiejsza grupa, jaka mogła być wylosowana. Siatkarki z Podkarpacia uniknęły wszystkich czołowych drużyn Europy, trafiając do „grupy marzeń” - Na tym etapie rozgrywek trudno mówić o słabych zespołach, ale trafiliśmy najlepiej jak to tylko było możliwe. Wierzymy, że to szczęście będzie przy nas przez cały sezon – przyznał Wiesław Kozieł, wiceprezes klubu.
Spotkanie Developresu SkyRes Rzeszów z ASPTT Miluzą VB odbędzie się w środę -13 grudnia (początek godz. 18:00). Transmisja na antenach Polsatu Sport Extra.
Powrót do listy